NDX Energija ma już ponad 79 proc. akcji Mispolu. Kilka dni temu odkupiła od Bakallandu część akcji i zamierza dokupić jeszcze pozostały pakiet. Bakalland w sumie miał ponad 8 proc. walorów. Po kilkumiesięcznych sporach strony zawarły ugodę. Oprócz zobowiązania do sukcesywnej sprzedaży akcji Mispolu przez Bakalland, strony zobowiązały się również do rezygnacji z jakichkolwiek roszczeń. To oznacza, że Litwini mogą wykonać podjętą już uchwałę NWZA, zezwalającą na zniesienie dematerializacji akcji oraz wycofanie ich z giełdy. Nie zamierzają zwlekać z tą procedurą. Złożyli już odpowiednie dokumenty w Komisji Nadzoru Finansowego. Inwestorzy, którzy nie sprzedali akcji w drugim wezwaniu po 2,23 zł, mogą mieć teraz problem, by uzyskać taką cenę na rynku. Od początku sierpnia utrzymuje się ona poniżej tego poziomu. Co teraz zrobią Litwini? Mogą np. skupować akcje z rynku bez konieczności ogłaszania wezwania – ale nie więcej niż 5 proc. w ciągu roku. Gdyby natomiast osiągnęli 90 proc. udziałów, przysługiwałoby im (w terminie trzech miesięcy od osiągnięcia lub przekroczenia tego progu), prawo żądania od pozostałych akcjonariuszy sprzedaży wszystkich posiadanych przez nich walorów.