Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Większość szefów firm, w tym spółek notowanych na GPW, wpasowuje się w edukacyjny schemat top menedżera – studia na którejś ze znanych najczęściej publicznych polskich uczelni uzupełnione niekiedy studiami podyplomowymi – w tym MBA – oraz kursami menedżerskimi.
Pokusiliśmy się jednak o wskazanie prezesów, którzy wyłamują się z tego schematu. Wśród szefów spółek notowanych na GPW, obok sporej grupy absolwentów MBA nie brakuje też doktorów, a nawet profesorów. Dodatkowe kursy i studia kończą z chęci rozwoju zawodowego i własnej satysfakcji, gdyż inwestorzy giełdowi i analitycy nie zwracają większej uwagi na wykształcenie prezesów spółek. – Dla inwestorów nie ma znaczenia, czy przychodzący do spółki menedżer jest profesorem albo ma stopień doktorski. Wprawdzie dr przed nazwiskiem dobrze wygląda na wizytówce, ale przede wszystkim liczy się doświadczenie zdobyte w dobrych firmach i znajomość branży – ocenia Marcin Materna, szef działu analiz DM Millennium.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aż 96 proc. raportów niefinansowych uzyskało „czystą” opinię audytora, ale na hurraoptymizm jeszcze za wcześnie.
Utrzymujące się ryzyka geopolityczne w połączeniu ze wzrostem wydatków na obronność w Europie sprzyjają notowani...
Wzrost wydatków krajów Europy na wyposażenie swoich armii i infrastrukturę wojskową celem wzmocnienia potencjału...
W nocy rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Indeksy na giełdzie spadają, ale na akcjach spółe...
Zarząd mocno stawia na dywersyfikację produktów i stabilny rozwój sprzedaży w Europie Zachodniej. Z drugiej stro...
Od lipca elektroinstalacyjna grupa obserwuje znaczący wzrost liczby nowych przetargów. Nie zamierza jednak walcz...