Kluczowym według niego zagrożeniem, jak pisze Bloomberg, jest góra długu w światowej gospodarce zaciągniętego po ostatnim kryzysie finansowym, zwłaszcza zaś w Stanach Zjednoczonych.
Wprawdzie Rogers, który od wielu lat wieszczy giełdowe kataklizmy, nie twierdzi, że właśnie teraz akcje wejdą w rynek niedźwiedzia, ale spodziewa się kontynuacji obecnej wyprzedaży na giełdach.
Obecnie kupiłby indeks towarów rolnych, gdyż jak twierdzi, ich ceny od pewnego czasu są zbyt niskie.
- Jim o ostrych korektach mówi odkąd zająłem się biznesem ponad 30 lat temu – przypomina Mike Evans, prezydent Alibaba Group Holdings, który jest przekonany, że kiedyś Rogers może mieć rację.