Na razie wydaje się, że analitycy, maklerzy i zarządzający, którzy biorą udział w badaniu nastrojów „Parkietu” dość trafnie prognozują to, co może się dziać na rynkach. Od pierwszej publikacji Indeksu Nastrojów ”Parkietu" (INP) wskazują oni na przewagę wzrostów zarówno na rynku polskim, jak i amerykańskim. Jeśli ich dobra passa zostanie podtrzymana, to o hossę na GPW i Wall Street można być spokojnym: zarówno w krótkim, jak i długim terminie.
WIG ma jeszcze moc
W ubiegłym tygodniu indeks WIG ustanowił historyczny rekord na poziomie 114066 pkt. Co prawda druga połowa tygodnia nieco zmąciła rynkowy optymizm, ale wiara ekspertów we wzrosty pozostaje niezachwiana, chociaż ich entuzjazm nie jest też tak duży, jak jeszcze tydzień temu. Odczyt Indeksu Nastrojów „Parkietu” dla indeksu WIG w perspektywie miesięcznej osiągnął poziom 55,3 pkt. Przypomnijmy, że tydzień temu odczyt ten wynosił 60 pkt. – Mieliśmy przebity szczyt z sierpnia. Teraz powinien nastąpić retest poziomu 112 tys pkt., a później powinniśmy ruszyć znów na północ – komentuje jeden z uczestników ankiety. Inny dodaje. – Koniec roku powinien być pozytywny dla rynku – wskazuje.
Również w dłuższym, sześciomiesięcznym okresie, eksperci pozostają optymistami, jeśli chodzi o rynek polski. W tym przypadku Indeks Nastrojów „Parkietu” ukształtował się na poziomie 58,9 pkt. Tydzień temu odczyt ten wynosił 61,1 pkt. - Mamy bardzo dobre momentum. Powinno się ono utrzymać przez całą pierwszą połowę 2026 r. Globalna płynność rośnie, kapitał znów płynie do Polski z zagranicy – czytamy w jednym z uzasadnień.