Ubiegły rok Eurocash zakończył wzrostem przychodów o 17,4 proc. do 30,9 mld zł. Co więcej, EBITDA podskoczyła o 41 proc. do ponad 1 mld zł, a zysk netto osiągnął poziom 89 mln zł, podczas gdy 2021 r. przyniósł 100 mln zł straty. Duży wpływ na rezultaty miała poprawa hurtowej gałęzi grupy, która pokazała 15,8-proc. wzrost przychodów względem poprzedniego roku.

– Za nami kolejny kwartał poprawy wyników finansowych Grupy Eurocash. Rok 2022 – niezwykle trudny pod wieloma względami, bo naznaczony wojną w Ukrainie, kryzysem energetycznym i wysoką inflacją – zakończyliśmy dynamicznie rosnącą sprzedażą i rekordową EBITDA – stwierdził Paweł Surówka, prezes Eurocash.

Czytaj więcej

Dino za mocno rozbudziło nadzieje. Szansa Eurocashu?

Obecnie grupa, zgodnie z przedstawioną w 2022 r. strategią do 2025 r., stara się ograniczyć koszty m.in. przez połączenie operacji hurtowych – chodzi o Eurocash Dystrybucję i Cash&Carry. Obecny rok ma również przynieść większą cyfryzację grupy. -Jestem bardzo zadowolony z kolejnych już działań realizowanych w ramach przyjętej strategii, w tym z rozpoczęcia integracji jednostek hurtowych, rosnącej sprzedaży przez platformę eurocash.pl, czy ze zwiększania liczby sklepów integrowanych na platformie IPH. Znacząco poprawiliśmy też standing finansowy, osiągając najniższy wskaźnik długu netto do EBITDA od czterech lat, poniżej poziomu zapisanego w naszej strategii. W bieżącym roku chcemy skupić się na dalszym rozwoju narzędzi cyfrowych dla naszych klientów. To także czas na wprowadzenie programu lojalnościowego dla klientów zrzeszonych w sieciach ABC, Groszek i Euro Sklep – podsumował Surówka.