P rzychody grupy Pamapolu w I kw. wzrosły o kilkanaście procent – deklaruje prezes Krzysztof Półgrabia. Zapewnia, że na poziomie operacyjnym w ostatnich trzech miesiącach rentowne były wszystkie spółki produkcyjne. Takich deklaracji nie chce jednak formułować w odniesieniu do wyniku netto. W I kwartale 2008 r. przychody wynosiły 91 mln zł.
[srodtytul]Ciążą papierowe straty[/srodtytul]
Wynikom grupy w I kwartale zaszkodziły m.in. straty z tytułu nierozliczonych transakcji opcyjnych oraz przeceny należących do Pamapolu akcji spółek giełdowych. Ujemna wycena transakcji terminowych zależnego WZPOW Kwidzyn sięgnęła na koniec 2008 r. 10,6 mln zł. W ciągu ostatnich trzech miesięcy złoty osłabił się w stosunku do euro o 12,7 proc., a do dolara o 19,6 proc. Gdyby spółka nie zamknęła w I kwartale żadnych transakcji, to ujemna wycena pogłębiłaby się o 1,4–2,1 mln zł. Firma mogła też stracić ponad 0,3 mln zł na inwestycjach w akcje Dudy i Wieltonu (na koniec I półrocza 2008 roku miała odpowiednio 485,3 tys. i 384,6 tys. papierów).
[srodtytul]Bank nie zamknie opcji[/srodtytul]
W czwartek Pamapol poinformował, że Kwidzynowi udało się porozumieć z Bankiem Gospodarki Żywnościowej w kwestii restrukturyzacji transakcji terminowych. W każdym miesiącu rozliczane będą tylko opcje o wartości równej wpływom walutowym. Zamknięcie pozostałych instrumentów będzie zaś przesuwane na kolejne miesiące. Firmy nie ustaliły terminu ostatecznego rozliczenia transakcji. Zarząd Pamapolu szacuje, że powinno do niego dojść w drugiej połowie 2010 r.