Dzięki zastrzykowi gotówki od założyciela Dominet Banku, który pod koniec marca za ponad 30 mln zł przejął od AmRestu 32,99 proc. walorów gastronomicznej spółki, Sfinksowi udało się zawrzeć ugody z domagającymi się natychmiastowej spłaty zadłużenia bankami.
Zgodnie z umową pożyczone 30 mln zł zostanie spożytkowane na spłatę najpilniejszych zobowiązań Sfinksa. Pożyczka była jednym z warunków zawarcia porozumienia z ING Bankiem Śląskim, PKO BP i Raiffeisen Bank, którym właściciel sieci restauracji Sphinx i Chłopskie Jadło jest w sumie winien ponad 102 mln zł. Sfinks poinformował w piątek, że banki wycofały się z decyzji o wypowiedzeniu umów kredytowych i zawarły ze spółką umowy restrukturyzujące dotychczasowe zadłużenie. Kompromis z bankami zwiększa szanse spółki na przetrwanie – choć Sfinks ma, w ramach przygotowania do upadłości układowej, ochronę sądu, który wydał zakaz zaspokajania jego zobowiązań, to banki próbowały ściągać pieniądze od restauratorów prowadzących poszczególne lokale.
Spłata zadłużenia wobec Cacka na nastąpić w terminie 30 dni od rozliczenia umów restrukturyzacyjnych z bankami, najpóźniej do 30 kwietnia 2014 r. Spłata długu może nastąpić poprzez objęcie przez Cacka nowych akcji spółki.