Jednak nie na tyle dobry, żeby firma odrobiła duże straty z pierwszych dwóch miesięcy tego roku. Ze wstępnych szacunków zarządu wynika, że I kwartał Prima Moda ostatecznie zakończyła na minusie. Plesiak nie chce jednak podawać żadnych szczegółów. Raport kwartalny spółka opublikuje w połowie maja.

Prezes przyznaje, że w styczniu i lutym brakowało towaru, żeby zapełnić półki w salonach. To skutek niedoszacowania planów sprzedaży. Ratowano się przesunięciami wyrobów z jednych sklepów do innych. – Przez to żaden z nich nie pracował normalnie – tłumaczy szef wrocławskiej firmy. W marcu, kiedy w sprzedaży znalazła się kolekcja wiosenna, było dużo lepiej.

Jeszcze większą poprawę Prima Moda osiąga w kwietniu. Ten miesiąc, zdaniem Plesiaka, zamknie się już na dużym plusie. – Jeśli uda się utrzymać takie wyniki w kolejnych dwóch miesiącach, to z pewnością drugi kwartał zrekompensuje straty z pierwszego – kończy.