Z giełdowych spółek o kontrakty zabiega Protektor i Wojas. Wiesław Wojas, prezes podhalańskiej spółki, przyznaje, że w największym przetargu na buty letnie związał się z firmą PPO Strzelce Opolskie.
Z naszych informacji wynika, że w ramach tego samego przetargu wystartował również w innym konsorcjum z Protektorem. Piotr Skrzyński, prezes Protektora, uważa, że narusza to przepisy i zwrócił się o wyjaśnienie tej sytuacji do Agencji Mienia Wojskowego. Małgorzata Golińska, rzecznik AMW, przyznaje jedynie, że Agencja jest obecnie na etapie analizy otrzymanych dokumentów ofertowych. W innych przetargach giełdowe spółki startują osobno.
Golińska przyznaje, że w ramach poszczególnych przetargów wpłynęło od trzech do czterech ofert (termin na ich składanie już minął). Nie podaje jednak nazw przedsiębiorstw starających się o zamówienia wojskowe. Wiadomo jedynie, że o zdobycie kontraktów na dostawę butów specjalnych poszczególni oferenci walczą indywidualnie.
Agencja zamierza kupić łącznie około 130 tys. par butów, których średnia cena wynosi około 200 zł. Z tego najwięcej (83 tys.) dotyczy obuwia letniego. Butów specjalnych armia potrzebuje 40 tys. par, a górskich 6 tys. par. Wszystkie dostawy mają być zrealizowane do końca roku.
Wczoraj Wojas poinformował, że w maju obroty spółki wyniosły nieco ponad 6,6 mln zł, czyli 7 proc. więcej niż przed rokiem. Narastająco od początku roku podhalańska firma miała 30,7 mln zł przychodów (wzrost o 42 proc.).