W 2008 roku całkowite koszty notowanej na rynku NewConnect sieci delikatesów wyniosły około 20,8 mln zł.Do zwiększenia efektywności działania ma się przyczynić m.in. wprowadzenie czytników cen towarów. Odejdzie wówczas koszt obowiązkowego metkowania produktów.

Dodatkowo w najbliższych tygodniach spółka zainstaluje system monitoringu delikatesów. Ma to wyeliminować przypadki kradzieży i zwiększyć bezpieczeństwo obiektów. – Optymalizujemy również zatrudnienie. Szacuję, że zmniejszy się o kilkanaście procent. Dodatkowo redukujemy powierzchnię biurowo-magazynową – wylicza Sławomir Chłoń, prezes i największy akcjonariusz Organic Farmy Zdrowia. Dodaje, że możliwe są też oszczędności m.in. w zakresie energii i telefonów. – Już szukamy nowych dostawców – mówi Chłoń.

Tymczasem zarząd poinformował, że w czerwcu spółka miała 10,1 mln zł przychodów ze sprzedaży. To o 29 proc. więcej niż rok wcześniej. Zarząd wskakuje, że to był rekordowy miesiąc w historii. – Wzrost przychodów to nie tylko efekt zwiększającej się sieci. Rośnie też sprzedaż w już istniejących placówkach – podkreśla Chłoń. Wyniku finansowego nie ujawniono, ale wiadomo, że firma nie wyszła jeszcze na plus. Ma się to stać w IV kwartale 2009 r.

Warszawska spółka potrzebuje dokapitalizowania. Nie udało jej się znaleźć chętnych na zakup akcji sprzedawanych w czerwcowej ofercie i emisja nie doszła do skutku. Zarząd szuka więc inwestorów. – Trwają rozmowy – mówi Sławomir Chłoń. Dodaje, że w grę wchodzą zarówno inwestorzy branżowi, jak i finansowi. Efekty negocjacji mogą być znane za kilka tygodni.