Dodaje, że czerwiec, ale także maj, pod względem sprzedaży były poprawne, a cały II kwartał 2010 roku jest zgodny z założeniami budżetowymi zarządu. – Będziemy w tym okresie na plusie – twierdzi szef grupy handlującej w sklepach pod markami: Vistula, Wólczanka, Deni Cler i W.Kruk. Nie podaje jednak szczegółowych danych. W pierwszych trzech miesiącach tego roku przedsiębiorstwo zarobiło na czysto 56 tys. zł, przy 76,5 mln zł przychodów.
Zdaniem Pilcha cały czas realne jest spełnienie założeń programu motywacyjnego, zgodnie z którymi w tym roku grupa powinna wypracować około 28 mln zł zysku netto. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. – Gdyby się to nam udało, to z pewnością będzie to sukces. O wszystkim zadecyduje ostatni kwartał roku – mówi szef Vistuli. Przyznaje jednocześnie, że sytuacja w segmencie handlu odzieżą wraca do stanu sprzed kryzysu. – W tym roku okres wyprzedażowy rozpoczyna się później niż w ostatnich latach, a przeceny nie są już tak głębokie – dodaje Pilch.
Od początku 2010 r. grupa otworzyła siedem sklepów, w tym cztery jubilerskie pod marką W.Kruk, oraz dwa salony Vistuli i jeden Wólczanki (teraz łącznie grupa ma ponad 230 placówek). Zarząd Vistuli deklarował uruchomienie w całym roku łącznie 15 placówek handlowych. – Ten plan z pewnością zostanie zrealizowany – podkreśla Pilch.