– Z naszych wyliczeń wynika, że pieniądze już powinniśmy otrzymać, ale jeszcze do nas nie wpłynęły – twierdzi Wiesław Wojas, prezes nowotarskiego producenta butów. Przedstawiciel Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości przyznaje, że agencja kilka dni temu zleciła już wypłatę pieniędzy. Płatność ma nastąpić w przyszłym tygodniu.
Zdaniem Wojasa późniejsze otrzymanie pieniędzy może jednak opóźnić inwestycję, która powinna zakończyć się w październiku tego roku. Brak środków uniemożliwia realizację kolejnych jej etapów. Spółka stara się jednak o uzyskanie pomostowego kredytu inwestycyjnego. Decyzje w tej sprawie mają zapaść w najbliższym czasie.
Kapitał obrotowy spółki mają zasilić również pieniądze z planowanej emisji akcji. Szef podhalańskiej firmy przyznaje, że do oferty może dojść jednak najwcześniej we wrześniu. – Cały czas rozmawiamy z inwestorami instytucjonalnymi, do których będzie skierowana oferta.
Czekają jeszcze na nasze pełne wyniki za I półrocze, które przedstawimy pod koniec sierpnia – mówi Wojas. W ramach zatwierdzonego kapitału docelowego w tym roku firma chce zaoferować do 3 mln walorów, które według obecnej wyceny rynkowej warte są około 15 mln zł (wczoraj akcje kosztowały 5,4 zł). W ciągu trzech lat przedsiębiorstwo może wyemitować łącznie 9,5 mln akcji (teraz kapitał dzieli się na 12,7 mln papierów).
Szef obuwniczej spółki zapowiada, że II półrocze będzie lepsze od minionego. – Mamy wypełniony portfel zamówień od kontrahentów. Ostatnio pozyskaliśmy też nowe zlecenia od polskiej armii – dodaje. Szacuje, że w skali całego roku firma powinna uzyskać 110–115 mln zł przychodów (+20 proc.) przy rentowności brutto 3,5 proc. To oznacza, że Wojas powinien osiągnąć w tym roku około 3,8 – 4 mln zł zysku brutto (w 2009 r. 332 tys. zł straty).