Wczoraj się okazało, że jeden z członków zarządu, Marcin Garliński albo Małgorzata Czarzasty, kupił 11,5 tys. akcji (0,4 proc. kapitału) po 15,5 zł.

Z naszych szacunków wynika, że grupa udziałowców przeciwnych przejęciu Muzy przez Kompap kontroluje już w sumie ponad 43 proc. kapitału zakładowego i ma ponad 46 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy.

Kompap, który poprzez wezwanie chce zwiększyć udział w ogólnej liczbie głosów na WZA Muzy do 66 proc., teraz ma 26,84 proc. Biorąc pod uwagę cenę w wezwaniu – 10,6 zł za akcję wobec 17 zł (wzrost o 3,34 proc.) na wczorajszym zamknięciu sesji – trudno przypuszczać, że kierowana przez Waldemara Lipkę spółka osiągnie cel, jakim jest przejęcie kontroli nad Muzą.