Jak dowiedział się „Parkiet”, pierwsze partie paczkowanych wędlin z logo Sokołów pojawią się w unijnych sklepach w 2012 r. W tym roku wicelider polskiego rynku mięsa rozpocznie rozbudowę zakładu w Sokołowie Podlaskim. Dzięki inwestycji za ok. 50 mln zł będzie w stanie wyprodukować rocznie ok. 18 tys. ton wędlin w plastrach, czyli niemal dwa razy więcej niż obecnie. Ponadto dzięki zastosowaniu nowych technologii ich przydatność do spożycia wydłuży się z 28 do 40 dni. Jest to jeden z warunków, aby zaistnieć w sieciach handlowych działających na terenie Wspólnoty.
[srodtytul]Właściciele pomogą [/srodtytul]
Produkty pod marką Sokołów dostępne są już m.in. w Niemczech oraz w Wielkiej Brytanii. Firma sprzedaje tam głównie ze względu na mieszkającą w tych krajach Polonię. W szerszej ekspansji w zachodnich sieciach mają pomóc Sokołowi udziałowcy. – Naszymi właścicielami są europejscy potentaci w produkcji i handlu mięsem, którzy mają rozbudowaną sieć dystrybucji – mówi Bogusław Miszczuk, prezes Sokołowa. Od 2006 r. 100 proc. akcji grupy należy do spółki Saturn Nornic Holding. Tworzą ją duński koncern Danish Crown oraz fiński HK Scan.
Zadanie, którego podejmuje się Sokołów, nie jest proste. Wprawdzie Polska żywność jest dostępna na unijnym rynku, jednak głównie w postaci półproduktów oraz pod markami sieci. – Nasze marki nie są znane za granicą, a polskich firm nie stać na nakłady promocyjne, które byłyby niezbędne, żeby tam zaistnieć – uważa Tomasz Manowiec, analityk Biura Maklerskiego BGŻ.
[srodtytul]Przychody w górę [/srodtytul]