Krzysztof Moska poinformował o kupnie w transakcji pakietowej 240 tys. akcji Kompapu stanowiących 5,31 proc. kapitału. Prawdopodobnie inwestor przejął również w kolejnej pakietówce 77,4 tys. akcji poligraficznej spółki. Kontrolowałby wówczas łącznie 6,78 proc. kapitału.
Papiery zostały sprzedane po 6,3 zł za sztukę, co oznacza, że Moska wyłożył na nie w sumie ponad 2 mln zł. Akcje sprzedała firma Grand kontrolowana przez Waldemara Lipkę, prezesa i największego udziałowca Kompapu. Po transakcji pośrednie i bezpośrednie zaangażowanie szefa kwidzyńskiej spółki zmniejszyło się do około 21 proc.
[srodtytul]Kurs w górę[/srodtytul]
Po informacji o pojawieniu się w firmie znanego inwestora akcje Kompapu zdrożały wczoraj o 10,9 proc., do 9,53 zł. Zwyżce towarzyszyły duże obroty. – Podczas ostatniej rozmowy z panem Lipką, do której doszło dwa tygodnie temu, poznałem plany rozwojowe spółki. Dla mnie przedsiębiorstwo jest atrakcyjne – mówi Krzysztof Moska. Jego zdaniem możliwe są korzyści ze współpracy z firmami, w których jest on już znaczącym akcjonariuszem (kontroluje 16,7 proc. Lenteksu, 12,6 proc. Plast-Boksu, 8,3 proc. Rubikon Partners TFI i posiada akcje Zastalu). Moska zwraca uwagę, że np. produkujący opakowania plastikowe Plast Box kupuje dużo etykiet, które następnie są wtapiane w wytwarzane wyroby. – Jeśli Kompap będzie w stanie udźwignąć technologicznie produkcję takich etykiet, to współpraca jest jak najbardziej możliwa – mówi inwestor. Krzysztof Moska twierdzi, że współpraca byłaby możliwa również z kontrolowaną przez niego spółką Prymus działającą w branży chemicznej (ma trafić na NewConnect). Korzyści miałyby przynieść wspólne działania handlowe. [srodtytul]Korzyści pod koniec roku[/srodtytul]
– Poznałem panią prezes Prymusa, znaleźliśmy kilka punków stycznych, jednak na razie za wcześnie, by informować o szczegółach ewentualnej współpracy – mówi Lipka. – Specjaliści odpowiedzialni za produkcję w poszczególnych spółkach zastanawiają się już, co wspólnie możemy zrobić – dodaje. Informuje również, że ewentualne korzyści finansowe wynikające z efektów synergii czy wspólnych projektów mogą się pojawić dopiero pod koniec roku.