Inwestycje w te aktywa to jeden z celów emisyjnych, które Milkiland prezentował pod koniec ubiegłego roku w czasie oferty publicznej.

Spółka z GPW zamierza również rozwijać działalność rolniczą. W tym roku chce uruchomić dwie farmy z 6 tys. krów produkującymi 40 tys. ton mleka rocznie. To pozwoli firmie wejść do czołówki producentów mleka na Ukrainie.

Milkiland zamierza też zwiększyć areał ziemi, który obecnie wynosi 15,7 tys. ha. Spółka rozwija sektor rolniczy, bo chce zabezpieczyć sobie stabilne dostawy surowca. Dotychczas bazowała głównie na dostawach mleka od zewnętrznych producentów. W ubiegłym roku stanowił on 75 proc. kosztów całej grupy., podczas gdy w 2009 r. było to 69 proc. Wzrost kosztów związany był z dużą zwyżką cen mleka w 2010 r. Pomimo to spółce udało się poprawić wyniki finansowe. Przychody Milkilandu wyniosły 259 mln euro, czyli o 30 proc. więcej niż przed rokiem. Zysk operacyjny doszedł do 35 mln euro, podczas gdy w 2009 r. sięgnął 22 mln euro. Na czysto Milkiland zarobił prawie 22 mln euro, o 170 proc. więcej niż w 2009 r.

Największy udział w sprzedaży grupy – 55 proc. – miały masło i sery. Pozostałą część stanowiły inne produkty mleczne (kefiry, jogurty oraz twaróg). Podstawowym rynkiem zbytu produkcji pozostaje Rosja.