A inwestorzy instytucjonalni będą mogli objąć 5,6 mln walorów. Zapisy dla nich będą prowadzone przez dwa ostatnie dni maja. Łącznie firma świadcząca prywatne usługi medyczne, trzecia pod względem wielkości za Lux Medem i Medicoverem, chce sprzedać 7,1 mln akcji serii D, które będą stanowić 30,1 proc. w podwyższonym kapitale (teraz kapitał dzieli się na blisko 16,5 mln walorów). Cena emisyjna będzie w przedziale 4,5–5,8 zł. Ostateczna cena zostanie ustalona 27 maja.
To sporo mniej, niż zakładała spółka. Oczekiwała, że z emisji akcji pozyska 51 mln zł, co byłoby możliwe, gdyby cena wynosiła około 8 zł. – Rynek medyczny jest wciąż mało reprezentowany na giełdzie i inwestorzy muszą się jeszcze przekonać do tej branży – tłumaczy Wojciech Mizerka, dyrektor finansowy Enel-Medu.
Jeśli w ofercie zostaną sprzedane wszystkie papiery, to uwzględniając tegoroczną prognozę, wskaźnik cena do zysku (C/Z) będzie w przedziale od 18,6 (przy cenie emisyjnej z dolnego poziomu widełek) do 24 (przy maksymalnej cenie z przedziału). – Wydaje się, że to dość drogo. Spółka może mieć problemy ze sprzedażą całej oferty, choć może jej w tym pomóc znana marka oraz obiecujące prognozy finansowe na kolejne lata – uważa Maciej Kabat z AmerBrokers. W wypadku spółek z WIG wskaźnik C/Z jest na poziomie 13,9 (przy uwzględnieniu wyników za ostatnie cztery kwartały).
Jeśli cena emisyjna zostanie ustalona na górnym poziomie widełek, to firma będzie mogła pozyskać ok. 41,2 mln zł brutto. Uwzględniając koszty emisji zakładane na 3,8 mln zł, wpływy netto sięgną 37,4 mln zł. Łączna wartość inwestycji w ciągu najbliższych trzech lat ma wynieść 74,2 mln zł.
– Nasz plan inwestycyjny będzie realizowany w całości. Przy naszej kondycji finansowej nie mamy problemu z uzyskaniem finansowania zewnętrznego – mówi Mizerka. Enel-Med zamierza przeznaczyć pieniądze pozyskane z emisji akcji (10 mln zł) w pierwszej kolejności na budowę szpitala w Warszawie. Będzie to druga tego typu placówka należąca do spółki. Planowana jest rozbudowa sieci przychodni. Najbardziej kapitałochłonny będzie rozwój diagnostyki obrazowej (38,7 mln zł).