Dzięki temu Hygienika zwiększy moce produkcyjne o 30 proc. Poprawi się też jakość wytwarzanych produktów.
Inwestycje mają być finansowane ze środków własnych i emisji obligacji. Firma zakłada też uzyskanie dofinansowania z funduszy unijnych. Zdaniem Kamila Kliniewskiego, prezesa Hygieniki, w listopadzie spółka otrzyma 0,9 mln zł dotacji (wartość wnioskowanego projektu to ok. 1,8 mln zł). Wkrótce spółka ma złożyć kolejny wniosek o podobnej wartości.
– Chcemy dorównać jakością liderom rynkowym, tj. Procter & Gamble czy Kimberly Clark, dlatego będziemy inwestować w unowocześnianie i rozbudowę parku maszynowego – mówi szef spółki. Jest to szczególnie ważne w związku z planowanym rozwojem sprzedaży na rynkach zachodnioeuropejskich, gdzie normy jakościowe są wyższe. Nowsze maszyny ograniczą też ilość odpadów, co obniży koszty produkcji. – Planujemy też poszerzenie oferty handlowej ponad naszymi markami: Bambino, Bambi oraz Linell. Rozważamy też wprowadzenie na rynek nowego brandu z produktami higienicznymi ze średniej półki – mówi prezes.