Najwyraźniej inwestorzy uznali, że czas zrealizować zyski po ostatnich bardzo mocnych wzrostach kursu. Po południu akcje kosztowały 53,7 zł (-0,7 proc.).
Zysk netto handlowej grupy w IV kwartale 2012 r. wyniósł 120,9 mln zł. To o 125 proc. więcej niż rok wcześniej. Przychody poszły w górę o 61 proc., do 4,2 mld zł. Tak znacząca poprawa to przede wszystkim zasługa konsolidacji Tradisu. Analitycy zwracają jednak uwagę na przepływy pieniężne.
– Widać, że gotówka wygenerowana z kapitału obrotowego już nie rośnie tak dynamicznie w ujęciu kwartał do kwartału. Możliwe, że terminy płatności do dostawców są już tak wyśrubowane, że dalsze wygenerowanie gotówki z tego kapitału jest coraz trudniejsze. Dodatkowo kończą się efekty synergii z Tradisem – mówi Włodzimierz Giller, analityk DM PKO?BP. Jego zdaniem w 2013 r. grupa może zwiększyć sprzedaż o ok. 7 proc. Również zyski powinny wzrosnąć – ale też w tempie jednocyfrowym.
Dodatnie saldo przepływów z działalności operacyjnej grupy narastająco za cztery kwartały 2012 r. sięgnęło 662 mln zł. Dług netto zmalał do niespełna 800 mln zł, co odpowiadało 1,63-krotności EBITDA, wobec 1,26 mld zł na koniec 2011 r. Spółka zapewne wypłaci w tym roku dywidendę. Jej wysokość na razie nie jest znana. Największym udziałowcem Eurocashu, z prawie 44-proc. udziałem, jest prezes Luis Amaral.