Była to reakcja na raport za ostatni kwartał roku obrotowego 2012/2013, zakończonego 30 czerwca. Mimo słabnącej konsumpcji Helio zwiększyło sprzedaż i znacząco poprawiło rentowność. – Trwający rok powinien być dla nas jeszcze lepszy. Zrezygnowaliśmy z nierentownych kontraktów i pozyskaliśmy nowych klientów. Jednocześnie mocno zredukowaliśmy koszty – mówi Leszek Wąsowicz, prezes i największy akcjonariusz Helio.
W ubiegłym roku obrotowym spółka miała ok. 99 mln zł przychodów – niemal tyle samo, co rok wcześniej. Wąsowicz sygnalizuje, że w tym roku firma bez problemu powinna przekroczyć poziom 100 mln zł sprzedaży.
W roku 2012/2013 zysk operacyjny Helio się podwoił do ponad 6 mln zł, a czysty zarobek wzrósł czterokrotnie do 4 mln zł. W tym roku wyników nie będą już obciążać koszty związane z przeprowadzką do zakładu w Brochowie. – Zostały poniesione w ubiegłym roku – potwierdza prezes. Pozytywny wpływ na tegoroczne zyski powinny mieć niższe koszty finansowe. Są wynikiem korzystniejszego oprocentowania oraz malejącej kwoty kredytów.
Przedstawiciele branży narzekają jednak na bardzo dużą konkurencję, która rodzi presję na marże. – Trzeba szukać nowych kategorii, wprowadzać na rynek nowe produkty – mówi prezes Wąsowicz. Dodaje, że Helio zamierza się rozwijać nie tylko organicznie, ale również przez przejęcia. – Na razie jednak żadne z rozmów nie są zaawansowane – zastrzega. Dodaje, że w grę nie wchodzi współpraca kapitałowa z giełdowymi spółkami z branży, czyli Atlantą i Bakallandem. Ten ostatni wczoraj miał opublikować wyniki za IV kwartał roku obrotowego 2012/2013. Do zamknięcia tego wydania raport się nie pojawił.