Mamy nadpłynność finansową i chcemy ją zniwelować

Dariusz Kalinowski | Z prezesem Emperii rozmawia Katarzyna Kucharczyk

Pierwsze półrocze dla branży handlowej nie było łatwe. Jak zarząd ocenia trzeci kwartał?

Z jednej strony sytuacja na rynku wyglądała nieco lepiej, niż prognozowano. Ale z drugiej strony w naszej firmie był to okres uruchamiania własnego systemu logistycznego. To bardzo skomplikowana operacja i trwająca wiele miesięcy. Chcemy, by do końca listopada już wszystkie dostawy szły z magazynu centralnego. Wracając do pytania – uruchomienie logistyki w III kwartale bolało i IV kwartał też będzie trudny, ale potem pojawią się już owoce tych wszystkich prac.

Od kiedy? Na rynku mówiło się, że korzyści zobaczymy dopiero od II połowy 2014 r.

Stanie się to szybciej. Dlatego teraz tak się spieszymy z własną logistyką, by pozytywne efekty pojawiły się już w I kwartale 2014 r.

Czyli przyszły rok zapowiada się dobrze?

Powinien być udany. Planujemy dalej rozwijać naszą sieć Stokrotka (teraz ok. 200 sklepów – red.) i zwiększać udziały rynkowe.

Zapowiadaliście, że w 2014 r. może powstać ok. 30 nowych sklepów. To jest aktualne?

Tak, podtrzymujemy te plany. Ponadto chcemy się jeszcze rozwijać w formacie franczyzowym.

A przejęcia?

Są jedną z opcji rozwoju. Rozmowy w tej sprawie się toczą. Ale zauważmy, że na tym rynku o różnego rodzaju fuzjach i przejęciach rozmawia praktycznie każdy z każdym. Do sfinalizowania transakcji z reguły prowadzi długa droga. Jeśli już będziemy coś przejmować, to takie sieci muszą mieć odpowiedni format. My działamy w segmencie supermarketów i tam chcemy się rozwijać.

Tymczasem na rynku mówi się, że to właśnie Stokrotka jest idealnym celem do przejęcia.

My nie szukamy kupca na tę sieć. Już dużo zrobiliśmy i sprawiliśmy, że jest ona atrakcyjnym aktywem, ale chcemy rozwijać ją dalej. Naszym zdaniem ma ona bardzo duży potencjał. Chcemy go wykorzystać w najbliższych kilku latach. Zmiana właściciela wcale nie jest do tego konieczna, bo mamy pieniądze na inwestycje.

Ile konkretnie?

Ponad 200 mln zł. Jednocześnie firma nie ma zadłużenia. Taka sytuacja nie jest korzystna z punktu widzenia efektywnego zarządzania gotówką. Mamy nadpłynność i nie możemy np. skorzystać z pozytywnych efektów dźwigni finansowej. Dlatego chcemy tę nadpłynność zniwelować.

Jakie opcje rozważacie?

Na ten moment posiadana gotówka wykorzystywana jest na dwa sposoby. Po pierwsze realizujemy inwestycje związane z rozwojem sieci Stokrotka. Planowana wyższa dynamika rozwoju organicznego w najbliższym czasie w pewnym stopniu przyczyni się do częściowego wykorzystania istniejącej nadwyżki.

A drugi sposób?

Emperia skupuje swoje walory, uważając to za bardzo ważną inwestycję we wzrost zysku na jedną akcję w przyszłości. W poprzednich latach decyzją walnego zgromadzenia realizowaliśmy politykę wypłaty maksymalnej dywidendy. Skup akcji własnych i wypłata dywidendy są formami dystrybucji kapitału do akcjonariuszy.

Dariusz Kalinowski

ma 44 lata. Ukończył Wydział Ekonomii Uniwersytetu Szczecińskiego. Posiada stopień MBA European University Centre for Management Studies in Switzerland. Wcześniej pracował m.in. w Banku Pekao i Carlsberg Okocim. Od 2003 r. jest związany z Eldorado, czyli obecną Emperią. W marcu 2013 r. został prezesem spółki.