We wrześniu CCC wypracowało 193 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, czyli o 11,2 proc. więcej niż rok temu. W tym sprzedaż detaliczna przyniosła 179 mln zł, co oznacza wzrost o 9,4 proc.
To nieco rozczarowujące tempo, niższe od wzrostu powierzchni handlowej (ok. 20 proc.). Poza tym spodziewano się, że po słabym sierpniu, kiedy obroty CCC skurczyły się o 2,5 proc., firma przyspieszy. Wiceprezes Piotr Nowjalis kilkanaście dni temu mówił „Parkietowi", że według szacunków przychody we wrześniu wzrosną o 20–30 proc., w zależności od ostatnich dni miesiąca. - Nie wszystkie rynki jeszcze mocno ruszyły ze sprzedażą kolekcji jesiennej. Na razie dobrze idzie w sklepach w Polsce i Niemczech, słabiej w krajach wysuniętych bardziej na południe, takich jak Węgry, Słowacja, Czechy i Austria, co jest efektem wysokich temperatur tam panujących – wyjaśniał.
Narastająco od początku roku przychody grupy urosły o 16,7 proc., do 1,55 mld zł (sprzedaż detaliczna wzrosłą o 15,8 proc., do 1,47 mld zł). Wcześniej zarząd wskazywał, że celem jest wzrost przychodów w całym roku o 40 proc., ale ostatnio obniżył swoje oczekiwania do ponad 30 proc.