Dzisiaj po południu akcje Bytomia tanieją o 2,1 proc., do 3,29 zł, chociaż rano, tuż po otwarciu sesji, kurs spadał nawet o 6,5 proc., do 3,14 zł (w południe spadki wyhamowały do 2,7 proc. i za akcje płacono ok. 3,27 zł). Bytom wczoraj po sesji poinformował, że pomimo 20-proc. wzrostu powierzchni handlowej jego przychody detaliczne nie zmieniły się w marcu w porównaniu z ubiegłym rokiem, a sprzedaż porównywalna spadła o 9 proc.
Analitycy DM BPS ocenili tę informację jako negatywną. - Widać, że marzec wypadł bardzo słabo pod kątem sprzedaży, jednakże spółka zdołała utrzymać marżę handlową w segmencie detalicznym na ubiegłorocznym poziomie – zwraca uwagę Marcin Stebakow, dyrektor działu analiz w DM BPS.
Zdaniem spółki gorsza sprzedaż to efekt mniejszych promocji oraz strategicznej zmiany polityki cenowej. - Poczekamy na efekty tych działań, jednakże w naszej ocenie może być krok w dobrą stronę, gdyż to właśnie generowana marża wpływa na ostateczny wynik. Zauważamy również, że problemem w poprawie wskaźników w ujęciu r/r może być wysoka baza – dodaje Stebakow.
Zarząd Bytomia wspomina też, że problemem był efekt kalendarzowy – w marcu były Święta Wielkanocne (rok temu w kwietniu), które mogły kosztować Bytom ok. 16 proc. przychodów.
W ujęciu narastający sprzedaż detaliczna wzrosła o 22 proc., do 28,8 (sprzedaż porównywalna o 10 proc.), zaś marża detaliczna utrzymała się na poziomie 51,8 proc.