- Po udanym 2015 roku, w pierwszym kwartale tego roku Grupa Żywiec kontynuowała poprawę wyników. Mimo intensywnej aktywności promocyjnej ze strony konkurencji, utrzymaliśmy wielkość sprzedaży na poziomie analogicznego okresu zeszłego roku -– komentuje Guillaume Duverdier, prezes Grupy Żywiec. - Wdrożenie strategii ukierunkowanej na silne marki, innowacje oraz efektywną organizację przyczynia się do dalszej poprawy naszej pozycji konkurencyjnej. Przy podobnym poziomie sprzedaży i niższych przychodach osiągnęliśmy wzrost rentowności – dodaje.
Zaznacza przy okazji, że finalizacja transakcji sprzedaży 80 proc. udziałów w spółce dystrybucyjnej Distribev na rzecz Grupy Orbico, która miała miejsce na początku lutego, jednorazowo wpłynęła na całościowy wynik, co utrudnia porównanie wyników jeden do jednego.
Czołowy gracz na polskim rynku piwa nie podaje prognoz, ale jego prezes zapowiada, że w tym roku będą kontynuować inwestycje w dalsze wzmacnianie marek i atrakcyjność oferty produktowej przez innowacje. Po dotychczasowym sukcesie rynkowym Warki Radler (obecnie najlepiej sprzedający się radler w Polsce z udziałem w rynku na poziomie 50 proc.) w kwietniu 2016 r. Grupa Żywiec wprowadziła do oferty nowy wariant smakowy: jabłko-gruszka. Z kolei bezalkoholowa wersja Warki Radler pojawi się na rynku w opakowaniu typu PET (wcześniej, tak jak piwa była sprzedawana w butelce szklanej i puszce).
Grupa Żywiec inwestuje także w swoje marki regionalne. W kwietniu do sklepów w Warszawie i na Mazowszu trafi Królewskie Niefiltrowane. Ostatnio rozszerzyła również ofertę cydru Strongbow.
- Rynek pozostaje bardzo konkurencyjny więc firma będzie kontynuować również działania nastawione na dalszą poprawę efektywności procesów oraz obniżenie kosztów działalności – zaznacza Grupa Żywiec w komunikacie prasowym.