Rynek zareagował tak m.in. na komunikat Helio, w którym spółka poinformowała, że spodziewa się dodatniego wyniku finansowego – po raz pierwszy w historii – w IV kwartale roku obrotowego, kończącego się w czerwcu.
Swój optymizm Helio opiera na wstępnych wynikach za maj. Jak wskazuje zarząd producenta i dystrybutora bakalii, sprzedaż w ostatnim kwartale roku obrotowego 2015/2016 kształtuje się na nadspodziewanie wysokim poziomie. W okresie od kwietnia do maja obroty urosły o 92 proc. w ujęciu rok do roku.
Dodatkowym elementem, który niewątpliwie wzmógł popyt na walory Helio, była decyzja Jeronimo Martins, właściciela Biedronki, który zrezygnował z usług innego dystrybutora bakalii z warszawskiej giełdy, jakim jest Atlanta. „Powodem decyzji są nieprawidłowości, sprzeczne z polityką Jeronimo Martins Polska, stwierdzone podczas audytu przeprowadzonego w Atlancie" – tłumaczy Atlanta w komunikacie giełdowym.
To spory cios dla tej spółki, ponieważ 24 proc. całej sprzedaży realizowała dzięki umowie z portugalskim potentatem. Zarząd Atlanty nie ukrywa, że zerwanie współpracy będzie miało niekorzystny wpływ na wyniki finansowe spółki. Notowania spółki w piątek jednak rosły o ponad 1 proc.
Na nieszczęściu konkurenta ma skorzystać Helio. Zarząd spółki spodziewa się w związku z tym „dynamicznego wzrostu przychodów ze sprzedaży także w przyszłych miesiącach". Po trzech kwartałach roku obrotowego Helio zanotowało 3,9 mln zł zysku netto.