EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) ma w omawianym okresie wynieść 55 mln USD, czyli o 17 proc. mniej w porównaniu z 2015 r. Dodatkowo spółka przewiduje, że na koniec tego roku całkowite zadłużenie wyniesie 100 mln USD. - Na nasze wyniki w tym roku będą mieć wpływ mniejsze zapasy kukurydzy, które zostały z tamtego roku, a także cena kukurudzy. W ubiegłym roku dużą cześć plonów sprzedaliśmy jeszcze w IV kwartale. Dlatego zapasów przechodzących na ten rok było mniej niż na początku 2015 r. – mówi Alex Lissitsa, prezes IMC. W najbliższych tygodniach spółka przeprowadzi żniwa słonecznika i soi oraz rozpocznie zbiór kukurydzy. - Ostateczne wyniki zbiorów słonecznika i soi będziemy znać na początku IV kwartały, a kukurydzy pod koniec IV kwartału. W następnym roku planujemy wrócić do inwestycji w zwiększenie banku ziemi. Nasza strategia zakłada zwiększenie banku ziemi o około 20 tys. ha do 156 tys. ha w 2017 r. – dodaje Lissitsa.

W piątek po południu notowania IMC szły w górę o 3,6 proc., do 6,9 zł.