Grupa kapitałowa Żywiec zanotowała 1,08 mld zł przychodów w zakończonym właśnie III kwartale, przed rokiem zanotował 958,9 mln zł. Zysk z działalności operacyjnej wyniósł w tym okresie 153,1 mln zł (wzrost o 7,7 proc.).
Jednak mimo wzrostu przychodów netto, zysk netto przypadający na akcjonariuszy wyniósł w III kwartale jednak tylko 109,6 mln zł, co oznacza spadek o 6,3 proc. ze 116,7 mln zł zanotowanych w analogicznym okresie 2018 r.
Żywiec informuje jednak, że notuje wzrost przychodów z każdego hektolitra piwa oraz z segmentu marek premium (Żywiec, Heineken, Desperados, Strefa Zero). Pozytywnie ocenia też sprzedaż zakupionego w tym roku kosztem pół miliarda zł browaru Namysłów, którego marki notowały wzrost sprzedaży, co pozytywnie wpłynęło na poziom przychodów Grupy Żywiec. - Spółka notuje efekt synergii związany z tym, że marka Namysłów dostarcza dodatkową wartość w rosnącym segmencie marek regionalnych – informuje Żywiec w raporcie.
Nieco lepiej niż cała grupa kapitałowa radziła sobie jednostka dominująca, czyli Grupa Żywiec. W III kwartale 2019 roku przychody netto ze sprzedaży osiągnęły poziom 940,4 mln zł, podczas gdy w analogicznym okresie 2018 r. wyniosły 960,7 mln zł, co oznacza spadek przychodów o 2,1 proc. Aż o 77 proc. wzrósł zysk netto tej spółki- zysk netto za III kw. 2019 wyniósł 203,5 mln zł, gdy przed rokiem – 114,8 mln zł.
Spółka tłumaczy spadek skonsolidowanego zysku netto – spadkiem sprzedaży w segmencie marek ekonomicznych i wzrostem kosztów produkcji, opakowań i wynagrodzeń. Prezes Grupy przyznaje, że w obecnym roku sytuacja rynkowa była trudniejsza, jednak będzie kontynuować strategię budowania wartości. - Odczuwamy presję wzrostu kosztów działalności związanych z inflacją kosztów produkcji, wynagrodzeń ale także rosnącego zróżnicowania naszego portfolio produktów i równolegle do realizacji planów komercyjnych wdrażamy działania zwiększające efektywność – mówi Francois-Xavier Mahot, prezes Grupy Żywiec.