Powoli kończy się rok, w którym Eurocash głównie skupiał się na integracji sieci detalicznych. O planach rozwoju na przyszły rok dowiemy się po publikacji wyników za IV kwartał.
Impuls do zakupów
W środę akcje Eurocashu głównie zniżkowały. Po południu przecena sięgała 3,4 proc., jednak ostatnie miesiące były dość udane dla akcjonariuszy, a od początku roku zwyżka wciąż przekracza 35 proc. Przed środową sesją Eurocash zaprezentował wyniki kwartalne, które w większości były zgodne bądź wyższe (EBITDA) od założeń analityków. W III kwartale grupa Eurocash zanotowała około 6,67 mld zł przychodów, co oznacza wzrost o niecałe 7 proc. rok do roku. Sprzedaż hurtowa zwiększyła się w tym czasie o 6,6 proc., do 5,09 mld zł, natomiast detaliczna o 7,5 proc., do 1,52 mld zł. Marża brutto ukształtowała się na poziomie 12,5 proc. Eurocash tłumaczy, że motorem wzrostu sprzedaży w hurcie była szybko rosnąca sprzedaż wyrobów tytoniowych i produktów kupowanych pod wpływem impulsu, która była wyższa o blisko 17 proc. – Z uwagi na to, że sprzedaż papierosów charakteryzuje się niską rentownością oraz zważywszy na bardzo wysoki wynik zeszłego roku, EBITDA segmentu hurtowego utrzymała się na porównywalnym poziomie rok do roku. Wpływ na bieżącą rentowność ma również dalsza integracja Eurocash Alkohole z Eurocash Dystrybucja, która jest kolejnym etapem optymalizacji kosztowej hurtu – wyjaśnia Jacek Owczarek, członek zarządu Eurocashu.
Sprzedaż porównywalna, tj. like for like (lfl) w hurcie zwiększyła się o 0,7 proc., natomiast w detalu o ponad 4 proc. Dla porównania lfl w Biedronkach rósł o 7,8 proc, natomiast w Dino Polska o 12 proc. – Sprzedaż porównywalna w sklepach detalicznych na poziomie 4,1 proc., jakie uzyskaliśmy w III kwartale, to dobry wynik zważywszy na reorganizację wielu sklepów, jaką przeprowadzamy w tym roku w związku z integracją sieci. To szeroki proces, obejmujący nie tylko zmianę logo czy systemu IT, lecz integrację wielu innych obszarów, w tym kultury pracy – podkreśla Owczarek. – To wielowątkowy proces i cieszymy się, że udało nam się utrzymać konsumentów. Mało tego, w całym kraju, wzrost sprzedaży w sklepach o powierzchni 100–300 mkw. za 12 miesięcy do września tego roku sięgał 2,9 proc., a więc rośniemy nieco szybciej od rynku – twierdzi Owczarek.