Czy spółki zdołają podwoić zyski?

Zyski spółek giełdowych wzrosną w tym roku średnio o 30,6 proc. - prognozują analitycy. Zarządy przedsiębiorstw szacują, że wzrost wyniesie prawie 107 proc. Kto jest bliższy prawdy i jak wygląda na półmetku realizacja planów?

Publikacja: 21.07.2007 10:31

Prognozowane przez analityków zyski były w ubiegłym roku średnio o 22,5 proc. gorsze od rzeczywiście osiągniętych przez monitorowane przez nich firmy. Rezultaty przedsiębiorstw okazały się lepsze niż przewidywano, bo lepsza od spodziewanej była też koniunktura w gospodarce, a zwłaszcza w sektorze budowlanym. Inwestorzy z całą pewnością jednak wybaczyli specjalistom tę pomyłkę. Jeśli spotkała ich niespodzianka, to przecież tym razem - miła. Jak będzie w tym roku?

Mało prognoz

Prognozowanie wyników, zarówno przez analityków, jak i menedżerów kierujących przedsiębiorstwami, jest na rynkach rozwiniętych powszechną praktyką. U nas można jednak zauważyć odmienną tendencję. Zarządy unikają prezentacji formalnych, oficjalnych prognoz, z których można by je rozliczać. Natomiast analitycy monitorują stosunkowo niewielkie grono firm.

- Taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia na przykład w Wielkiej Brytanii czy Holandii, gdzie spółki regularnie organizują spotkania z mediami w celu zaprezentowania prognoz. W Polsce brak jest systematycznego dialogu z rynkiem - zauważa Radosław Łukaszczyk, analityk DM Millennium. - Brakuje takich spotkań, a tym samym zdarzają się liczne niespodzianki i duża część rynku jest zaskoczona po publikacji danych finansowych i wyników okresowych - dodaje.

- Jakość prognoz pozostawia wiele do życzenia. Zarządy boją się utraty wiarygodności, ale jednocześnie chcą przyciągnąć kapitał. Analitycy mają zdecydowanie więcej swobody i zwykle prezentowany przez nich scenariusz wydaje się bardziej prawdopodobny - ocenia Marek Juraś, szef działu analiz DM BZ WBK. Sylwia Jaśkiewicz, analityk CDM Pekao, specjalizująca się w analizie branży budowlanej, dodaje, że rozbieżności między ocenami zarządów a analityków wynikają często z różnych metod wyceny aktywów czy też czynników takich jak kurs walutowy czy tempo wzrostu gospodarczego.

Spółki na warszawskim parkiecie można podzielić na trzy grupy - te, które same prognozują swoje wyniki; te, których wyniki są prognozowane przez analityków (oczywiście czasem te zbiory mają część wspólną), i - w zdecydowanej większości - całą resztę, dla której prognoz uzyskać się nie da. W kilku przypadkach spółki nie zostały uwzględnione w naszym zestawieniu ze względu na przesunięty rok obrotowy, a przez to brak możliwości porównania wyników (w ten sposób rozliczają się m.in. Zakłady Azotowe Puławy i Energomontaż Południe) czy "specyfikę" przewidywań (TUP przedstawia szacunki wyników kwartalnych, ale nie rocznych - ze względu na konsolidację rynku i możliwe przejęcia, które "zburzyłyby" plany finansowe).

W poszukiwaniu kultury

korporacyjnej

Najczęściej problem braku prognoz łączy się z kwestią kultury korporacyjnej - zarządy nie widzą potrzeby ich sporządzania i rozliczania się z ich realizacji. Spójne prognozy prezentuje jedynie 41 spółek giełdowych - bywa małych, często niedawnych debiutantów chcących w ten sposób przyciągnąć kapitał, a jednocześnie zdobyć większe zaufanie. W raportach analityków uwzględniane są 32 firmy - przede wszystkim wchodzące w skład indeksów WIG20 i mWIG40 - taka selekcja jest tożsama z doborem spółek do portfeli funduszy inwestycyjnych, które korzystają z działów analiz macierzystych banków czy domów maklerskich.

Na szczególną uwagę zasługują dwie spółki - Ciech i KGHM. Pomimo że z oczywistych względów są uwzględniane w badaniach analityków, same także prognozują swoje rezultaty. Dzięki temu można lepiej ocenić kondycję i perspektywy rozwoju danej firmy, a rozbieżności między prognozami obu stron pokazują, kto w jakich barwach widzi przyszłość.

Zastanawiać może z kolei całkowity brak prognoz, pod którymi podpisane byłyby zarządy banków. Zdaniem analityków, powód takiej sytuacji jest bardzo prozaiczny. Zarządy banków są zbyt... leniwe, bo prognozy wypadałoby rewidować co kwartał. Poza tym w grę wchodzą obawy przed ewentualną porażką. - Zarząd odpowiada za wykonanie prognoz. Jeśli określiłby jakiś cel i nie osiągnąłby go, oznaczałoby to porażkę kierownictwa - wyjaśnia Marek Juraś, szef działu analiz DM BZ WBK.

Taka porażka byłaby zapewne wyjątkowo źle widziana w kontekście tego, że menedżerowie banków są najlepiej opłacani, a ich pensje idą czasem w miliony złotych rocznie.

Przewidywania

na trzy miesiące

O trafności przewidywań decyduje w dużej mierze data ich wydania. Im dalej do końca okresu objętego prognozą, tym oczywiście większy margines błędu. Większość ujętych w naszym zestawieniu prognoz zysku na 2006 rok wydana była już po opublikowaniu wyników za III kwartał ubiegłego roku. Była to więc aktualizacja wcześniejszych prognoz rocznych, uwzględniająca dane finansowe za III kwartał i za trzy kwartały ubiegłego roku.

Właściwie więc przewidywano to, co się stanie w ostatnich trzech miesiącach, a nie w całym roku. Tym bardziej zatem zaskakują - spore w niektórych przypadkach - rozbieżności. Asseco Polska odnotowało zysk za 2006 rok o ponad 153 proc. wyższy od prognozowanego. Podobnie analitycy pomylili się w przypadku GTC i Biotonu (odpowiednio 145,52 i 143,53 proc. lepsze wyniki za 2006 rok od przewidywanych). Znacząco lepiej niż przypuszczano wypadł też Prokom (zarobek o prawie 80 proc. wyższy od prognoz). Na dalszych miejscach, ale nadal sporo wyżej od przewidywań znalazły się też Ciech (+37,14 proc.), Echo (+36 proc.), Netia (+38,69 proc.), Orbis (+39,5 proc.), Polimex Mostostal (+20,5), PGNiG (+17,65 proc.) oraz banki - BPH, BRE i Millennium (odpowiednio 16,57, 12,39 i 13,78 proc. lepiej od przewidywań).

Osłabienie koniunktury, niespodziewane wydatki, późniejsze od planowanego księgowanie różnych płatności i inne czynniki sprawiły, że 11 spółek z grupy badanych przez analityków odnotowało w ubiegłym roku wyniki gorsze od przewidywanych. Zawiodły najbardziej PKN Orlen (zysk niższy o 14 proc. niż wskazywały szacunki analityków), LPP (-11 proc.), Comarch (-12,86 proc.), Getin oraz ING (odpowiednio 7,65 i 9,16 proc. mniejszy zarobek niż zakładany).

Zysk o jedną trzecią większy czy podwojony?

Średni wzrost zysku netto w spółkach, w przypadku których dysponujemy prognozami analityków, ma wynieść w 2007 roku 30,7 proc. Oznacza to kolejny bardzo dobry rok i utrzymanie się doskonałej koniunktury - zarówno w gospodarce, jak i na giełdzie. Zarządy spółek, które zdecydowały się na przygotowanie własnych szacunków, są jeszcze bardziej optymistyczne. W tych przypadkach zysk netto ma być lepszy średnio o prawie 107 proc. w porównaniu z ubiegłorocznym.

Zdecydowanym liderem pod względem dynamiki ma być Kopex, spółka z przemysłu elektromaszynowego, pracująca m.in. na potrzeby górnictwa - zarząd prognozuje, że zarobek zwiększy się o ponad 790 proc. Tuż za Kopeksem za "prognostycznym podium" znajduje się JC Auto, dystrybutor części samochodowych - władze spółki przewidują ponad 741-proc. wzrost zysku netto. Następne jest MNI - prognoza zarządu przewiduje poprawę o ponad 554 proc. Tak duża dynamika ma jednak związek we wszystkich trzech przypadkach z efektem tzw. niskiej bazy. Chodzi o to, że wyniki w 2006 roku, traktowane jako punkt odniesienia, były słabe. Dalej w czołówce plasują się Ruch (wzrost o 238,75 proc.), Gant (+ 173,9 proc.), Netmedia (+152 proc.), Gino Rossi i Police (odpowiednio + 112,87 i +112,54 proc.).

Po drugiej stronie skali znajdują się prognozy spółki Triton (dawne 7Bulls) - jej władze przewidują dużą stratę (w zeszłym roku firma zarobiła ponad 4,6 mln zł, a w tym przewidywana jest strata w wysokości ponad 5 mln). Taka sytuacja jest związana z kosztami przekształceń wewnątrz firmy i kosztami zmiany branży. Pogorszenie wyników zakładają też Mostostal Zabrze (zysk mniejszy o ponad połowę), Bytom (przewidywany wynik gorszy o 48,62 proc.), Zetkama (prognoza gorsza od rezultatu z 2006 roku o 27,3 proc.). Osobnym przypadkiem jest KGHM. Ostatnia z opublikowanych przez zarząd prognoz wciąż przedstawia spadek zysku netto w 2007 roku o prawie 15 proc. w porównaniu z poprzednim okresem (spółka zapowiedziała już korektę prognoz rocznych w drugiej dekadzie sierpnia, tak aby uwzględniały korzystną sytuację rynkową), ale analitycy są dużo bardziej optymistyczni - według najnowszych prognoz, sądzą, że wynik miedziowego giganta poprawi się o ponad 13,4 proc.

Warto zwrócić uwagę, że prognozy analityków są z reguły bardziej konserwatywne - zarówno jeśli chodzi o poprawę, jak i pogorszenie rezultatów. Największe spadki zysku netto prognozują oni w przypadku GTC (wynik dewelopera ma być gorszy o ponad 40,2 proc.), Prokomu (spadek o ponad 30 proc.), Biotonu (-22,85 proc.), Kredyt Banku (-22,66 proc.), a także Lotosu i PKN Orlen (przewidywane wyniki gorsze od zeszłorocznych odpowiednio o 18,22 i 14,94 proc.).

Wyniki mają być słabsze głównie z powodu przewidywanego pogorszenia koniunktury na właściwych dla poszczególnych spółek rynkach (spadek marż rafineryjnych i wzrost cen ropy, koniec boomu na usługi deweloperskie), ale także z powodu kosztownych inwestycji (rozwój rafinerii w Możejkach w przypadku PKN Orlen).

Największą poprawę - jak wynika z raportów analitycznych - odnotują Getin (zysk wyższy o 155,11 proc.), Agora (+141,86 proc.), LPP (+132 proc.) czy Mondi - Świecie (+72,73 proc.). Szczególnym przypadkiem jest Sygnity (d. ComputerLand) - prognozowany wzrost zysku netto w publikowanych przed podaniem wyników za pierwsze trzy miesiące roku analizach sięgał aż 553,87 proc. Jednak spółka zanotowała stratę w I kwartale tego roku, i to dużo wyższą, niż się spodziewano. Wynika to głównie ze znacznie wyższych, niż pierwotnie sądzono, kosztów połączenia z Emaksem oraz zastoju na rynku zamówień publicznych, na który firma kieruje 30 proc. sprzedaży. W tej chwili zweryfikowane prognozy analityków mówią o tym, że w 2007 roku strata będzie ponaddwukrotnie wyższa niż ta z I kwartału.

Dobry początek roku

Na razie znamy wyniki przedsiębiorstw za I kwartał tego roku. Co z nich wynika? Tylko osiem spółek z grona badanych przez analityków zanotowało w I kwartale zysk netto niższy niż prognozowany w tym okresie. Były to wspomniane już Sygnity (gorzej o 81,65 proc.), a także PKN Orlen (rezultat słabszy o 67,63 proc., ale pogorszenie miało związek z pożarem w Możejkach), Lotos (-31,5 proc.), Comarch (-16 proc.), Multimedia (-28,72 proc.), Millennium (-17,33 proc.) oraz Telekomunikacja Polska i TVN (odpowiednio -6,97 i -1,46 proc.). W tej grupie jest też Bioton; prezentuje się wyjątkowo niekorzystnie (rezultat o 42 proc. niższy od prognozowanego), ale powodem jest przesunięcie w czasie umów z kontrahentami ze Wschodu i nieuwzględnienie ich w sprawozdaniu finansowym.

Natomiast bardzo miłą niespodziankę sprawiły inwestorom Prokom (zysk w I kwartale wyższy od prognozowanego o 287,84 proc.), Ciech (+129,75 proc.), Echo (+83,92 proc.), Agora (+48,41 proc.) oraz Getin i BZ WBK (oba wypadły o ponad 37 proc. lepiej od prognoz). Nie sprawdziły się za to przewidywania analityków, dotyczące wyhamowania koniunktury na rynku nieruchomości - zysk GTC w I kwartale był wyższy od prognozowanego o ponad 442 proc.

Średni wynik monitorowanych spółek za I kwartał był o 28,54 proc. lepszy, niż prognozowali analitycy. Jeśli podobna sytuacja powtórzy się w II kwartale, konieczna może okazać się rewizja prognoz specjalistów, tak żeby uwzględniały optymistyczne nastroje na rynku i korzystny wpływ utrzymującego się szybkiego wzrostu gospodarczego.

Nie możemy podobnych obliczeń podać dla spółek prognozujących samodzielnie swoje rezultaty, gdyż - inaczej niż analitycy - nie "rozbijają" rocznych szacunków na poszczególne kwartały.

Plany są wykonywane

Za tym, że obraz tego roku będzie lepszy od malującego się w raportach analitycznych, przemawia jednak także stopień wykonania prognoz zarządów po pierwszych trzech miesiącach - średnio wynosi on 19,93 proc. Przy ponaddwukrotnej różnicy dotyczącej tempa wzrostu zysku w ciągu roku między przewidywaniami władz spółek i analityków, świadczy to o tym, że i tym razem bliższe rzeczywistości mogą okazać się plany zarządów.

Tylko dwie spółki z grona prognozujących swoje rezultaty wypadają zdecydowanie gorzej niż inne i notują stratę zamiast zysku. Są to Mewa (po I kwartale strata na poziomie 44,23 proc. przewidywanego rocznego zysku) i Novita (strata w wysokości 25,38 proc. zysku prognozowanego we wcześniejszych założeniach). Zarząd Mewy przyznaje, że nie jest zadowolony z wyniku za I kwartał, ale podtrzymuje swoje plany. Na gorszy wynik Novity wpływ miały przede wszystkim mocny złoty, sezonowość branży (aż dziw, że zarząd tego nie przewidział) i przestój związany z modernizacją linii produkcyjnych. Spółka zakładała rewizję prognoz dopiero po publikacji wyników za II kwartał, ale zrobiła to jeszcze przed - zamiast zakładanych 4 mln zł zysku, zarząd przewiduje teraz 1 mln zł straty, czyli wyjście na zero w pozostałych trzech kwartałach tego roku.

Na szczególną uwagę zasługują Police, które już w I kwartale zarobiły więcej, niż zarząd prognozował na cały 2007 rok (zysk netto za pierwsze trzy miesiące roku wyniósł 110,81 proc. przewidywanego rocznego wyniku). Spółka podniosła swoją prognozę ponaddwukrotnie. Nadal jednak zakładany zysk traktowany jest jako wariant minimalistyczny (po podniesieniu prognoz zysk za I kwartał stanowi ponad 51 proc. planowanego rocznego wyniku).

Niespodzianki są możliwe

Po publikacji wyników za I kwartał pięć spółek podniosło swoje prognozy, żadna nie obniżyła, a tylko dwie oficjalnie podtrzymały te wcześniej opublikowane. Reszta milczy lub zakłada skorygowanie przewidywanych wyników finansowych po podliczeniu II kwartału.

Analitycy zmienili zdanie w przypadku 14 spółek, ale tylko w przypadku 8 - na lepsze. Najbardziej na zmianie ucierpiał Bioton - zamiast zakładanego wzrostu, najświeższe prognozy przewidują spadek zysku netto w stosunku do 2006 roku.

Na rynku nie dało się zaobserwować większej reakcji na rozbieżności pomiędzy prognozami a wynikami. - Były niespodzianki in plus, były też in minus, ich rozkład jest w miarę symetryczny - mówi Marek Juraś, szef działu analiz DM BZ WBK. - Pierwszy kwartał był dosyć przeciętny, a wyniki były minimalnie lepsze niż przewidywania - dodaje. - Za wcześnie, żeby pokusić się o szacowanie skali wzrostu wyników na koniec pierwszego półrocza - wyjaśnia M. Juraś. - Nadal możliwe są niespodzianki - zarówno pozytywne, jak i negatywne, a same prognozy nie powinny za bardzo odbiegać od tych ustalonych na początku roku. Dynamika wyników będzie mniejsza niż w I kwartale, głównie dlatego, że sektor bankowy nie wywinduje już wyników poprzez sprzedaż aktywów - tłumaczy analityk z DM BZ WBK.

Większość analityków na rynku uważa, że jest dobrze, a będzie najpewniej lepiej. Wolą jednak pozostawać przy ostrożnych prognozach, żeby nie wyjść na przesadnych optymistów.

- W I kwartale tego roku kluczowe - zwłaszcza dla napędzającej wtedy giełdę branży budowlanej - były ciepła zima i stosunkowo niska baza. Dynamika wzrostów w tym sektorze powinna po półroczu znacznie wyhamować - mówi Sylwia Jaśkiewicz z CDM. - Kwestia prognoz to jednak zawsze sprawa indywidualna dla każdej spółki - dodaje. - PKB i gospodarka nadal mają się bardzo dobrze, a to przekłada się na wyniki spółek i ich prognozy - uzupełnia S. Jaśkiewicz. Podobnego zdania jest Michał Marczak, szef działu analiz w DI BRE. - PKB ciągnie wszystko do góry, dobre wyniki powinny zaprezentować w szczególności spółki surowcowe. Większa powinna być też dynamika wzrostów całej giełdy, ale za wcześnie, żeby mówić coś więcej - tłumaczy M. Marczak.

Wszyscy są także zgodni co do tego, że zarówno zarządy (przypadki takie jak Novita nie będą odosobnione, ale część spółek może pójść w ślady Polic), jak i analitycy (wspomniane już KGHM czy Sygnity) będą rewidować swoje prognozy. - Problem pojawia się jednak znowu przy precyzji w określaniu rocznego wyniku i wciąż królującego w Polsce przywiązania do konkretnej liczby - wyjaśnia Marek Juraś. Michał Marczak dodaje, że wciąż jest za wcześnie i trzeba poczekać na skonsolidowane raporty finansowe, ale rewizja prognoz jest nieunikniona.

Plany zarządów wobec wydanych prognoz

Police Nie ma planów weryfikacji, jednak spółka nie wyklucza takiej możliwości. Wszystko zależyod koniunktury, a ona jest bardzo zmienna.

Ruch Będzie weryfikacja prognozy i na pewno będzie zmniejszona. Ostatnio Ruch zawarł porozumienie z Solidarnością, której nie uwzględniał w pognozach; wypłaci podwyzki pracownikom. (100zł dla każdego z 5 tys. pracowników)

JC Auto Trwa przeprowadzanie fuzji z Inter Cars i ciężko spółce odnieść się do weryfikacji prognoz. Na razie nie wiadomo jak prognoza będzie wyglądała po połączeniu.

METODOLOGIA

Tabela dotycząca prognoz zarządów uwzględnia ich skonsolidowane wyniki za rok 2006 i I kwartał 2007. Prognoza zarządu jest najbardziej aktualną (ostatnią z opublikowanych) prognozą rocznego zysku netto. Wykonanie prognozy pokazuje, w jakim stopniu wyniki za I kwartał objęły prognozę roczną.

Tabela zawierająca prognozy analityków przedstawia rozbieżności między ostatnimi opublikowanymi prognozami na 2006 rok a rzeczywistym wynikiem osiągniętym przez spółki. Prognoza na 2007 rok jest najbardziej aktualnym (ostatnią opublikowaną) przewidywaniem zysku netto, niezależnie od tego, jaki dom maklerski ją wydał.

Zestawienie rozbieżności między prognozami na I kwartał a wynikami spółek

za ten okres uwzględnia ostatnie prognozy wydane przed opublikowaniem

przez ujęte w zestawieniu spółki sprawozdań finansowych.

W obu przypadkach przedstawione dane są średnimi arytmetycznymi nieuwzględniającymi przypadków prognozowania straty zamiast zysku.

Przyczyny zmieniające przewidywany zarobek

Spółka Czynnik, który spowodował zmianę wielkości

prognozowanego zysku netto względem zysku za rok 2006

10 największych wzrostów:

Police Dobra koniunktura na rynku nawozów

Ruch Wdrożenie programu naprawczego przez nowy zarząd. Proces restrukturyzacji

MNI Ostatnie transakcje przejęć grupy Telestar

JC Auto Spółka nie udzieliła wypowiedzi

Kopex Transakcja przejęcia Zabrzańskiego Zakładu Mechanicznego S.A.

LPP Spółka nie udzieliła wypowiedzi

Agora Spółka nie udzieliła wypowiedzi

Netmedia Dynamicznie rosnący rynek usług komputerowych oraz rozwój sektora turystyki

Getin Wysoki wzrost sprzedaży kredytów. Doskonały wynik finansowy za I kw. 2007 roku

Gant Realizacja profitów z inwestycji rozpoczętych w 2006 roku

10 największych spadków:

Sygnity zastój na rynku IT, niedoszacowane koszty fuzji

Triton Koszty inwestycji z rozpoczętej działalności deweloperskiej są zaksięgowane na rok 2007 (realizacja zysków w 2008 r.)

Novita Brak zgody na podwyższenie kapitału o kolejną emisję akcji

w celu spłaty kredytów i podniesienia płynności finansowej

Mostostal Zabrze W 2006 r. duży wpływ na zysk (68,7 mln z) miały konwersja wierzytelności i umorzenie części zobowiązań

Bytom Wynik zysku netto za rok 2006 został powiększony o wycenę godziwą akcji przejętej firmy Dolwis (7 mln zł.)

Gtc W 2007r. spółka planuje wzniesienie mniejszej liczby budynków niż w roku 2006

Prokom Spółka nie udzieliła wypowiedzi

Zetkama Spółka nie udzieliła wypowiedzi

Bioton Spółka nie udzieliła wypowiedzi

Kredyt Bank Spółka nie udzieliła wypowiedzi

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy