Domy maklerskie będą walczyć o udział w rynku handlu energią

Brokerzy chcieliby łatwiejszego dostępu do rynku energii elektrycznej. Czekają na przepisy, które zmuszą spółki z branży do handlu energią na giełdzie

Publikacja: 23.06.2009 08:04

Domy maklerskie będą walczyć o udział w rynku handlu energią

Foto: GG Parkiet

Czy brokerzy finansowi będą mogli pośredniczyć w handlu energią na Towarowej Giełdzie Energii? Chciałyby tego zarówno domy i biura maklerskie, jak i sama TGE. Przygotowano propozycje zmian w przepisach, które ułatwiłyby działalność na tym rynku. Choć oficjalnie nie weszły one jeszcze na ścieżkę legislacyjną, już teraz widać, że branża energetyczna może być im przeciwna.

[srodtytul]Technika nie jest problemem[/srodtytul]

– Uważam, że domy maklerskie, które już pośredniczą np. w obrocie prawami majątkowymi obowiązującymi w energetyce, będą zainteresowane rozszerzaniem swojej działalności w tym sektorze – mówi Maria Dobrowolska, szefowa Izby Domów Maklerskich. Zaznacza, że wszystko będzie zależeć od szczegółowych rozwiązań, które pojawią się w ostatecznej wersji zmian w przepisach. – Jeżeli chodzi o kwestie operacyjne, domy i biura maklerskie są przygotowane do pośrednictwa w handlu energią – wyjaśnia. Obecnie tzw. kolorowymi świadectwami, które potwierdzają, że energia została wyprodukowana np. w odnawialnych źródłach energii, handlują DM BOŚ, DM Polonia Net, Penetrator i AmerBrokers.

[srodtytul]Dlaczego teraz to nie działa[/srodtytul]

Już dziś ustawa o giełdach towarowych dopuszcza kupno energii na TGE przez odbiorców końcowych, będących członkami giełdy. W praktyce jednak żaden z tych odbiorców z tej możliwości nie korzysta. – Obecnie nie istnieją żadne prawne przeszkody, aby ktokolwiek, także i domy maklerskie, mógł zajmować się „pośrednictwem” w handlu energią elektryczną.

Oczywiście w razie wykonywania działalności gospodarczej – zdefiniowanej w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej oraz ustawie Prawo energetyczne – polegającej na obrocie czy sprzedaży energii elektrycznej wymagana jest koncesja – mówi Marek Kulesa, dyrektor biura w Towarzystwie Obrotu Energią.

Z konieczności uzyskiwania koncesji zwolnione są jedynie towarowe domy maklerskie, których... w Polsce nie ma. Brokerzy chcieliby, aby obowiązek ten został zniesiony dla wszystkich instytucji, które chcą być obecne na rynku towarowym.

[srodtytul]Czekają jednak na obligo[/srodtytul]

Energetyka czeka na zmiany w prawie energetycznym. W Sejmie jest już projekt poselski, który nakłada na spółki z sektora obowiązek handlu przez giełdę. Niedługo do parlamentu trafi również projekt rządowy, zakładający, że wolumen energii wprowadzanej na giełdę będzie od 30 proc. w 2011 r. rósł w kolejnych latach do 40 i 50 proc. Spółki energetyczne o obowiązku handlu energią wypowiadają się sceptycznie. Inaczej jest z brokerami.

– Dopóki obrót na TGE stanowi ok. 2 proc. rynku energii w Polsce, brokerzy nie będą widzieli ekonomicznych bodźców do wchodzenia na ten rynek. Przychody nie pokryłyby kosztów działalności – wyjaśnia Andrzej Zakrzewski zastępca dyrektora DM BOŚ. – Sytuację może zmienić nałożenie ustawowego obowiązku realizowania transakcji poprzez giełdę. Trzeba jednak pamiętać, że na rynku działa wielu wyspecjalizowanych pośredników, którzy będą stanowili dużą konkurencję dla brokerów – wyjaśnia.

– Dziś w wielu przypadkach końcowi odbiorcy są zmuszeni do korzystania z łańcucha pośredników, który ma wpływ na końcową cenę energii. Tymczasem obecność domów maklerskich umożliwi kupującym bezpośredni dostęp do giełdy, gdzie ceny ustalane są w sposób bardziej przejrzysty – zaznacza Zakrzewski.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku