Takie rozwiązanie przewiduje projekt noweli ustawy o BGK złożony w Sejmie przez Platformę Obywatelską.
Oficjalnym powodem jest to, że BGK dostaje coraz więcej zadań, a w Sejmie są kolejne ustawy, m.in. z pakietu antykryzysowego, przewidujące włączenie go w pomoc przedsiębiorcom w formie rozszerzonej akcji kredytowej i poręczeniowej. Może się więc okazać, że zabraknie mu kapitału na realizację wszystkich z tych zadań.
– Biorąc pod uwagę coraz większe obowiązki BGK warto stworzyć furtkę do jego szybkiego dofinansowywania. Na razie nie jest to potrzebne, ale warto mieć taką możliwość na przyszłość – mówi Sławomir Neumann, poseł PO. Podkreśla, że jest to wyrównywanie praw właścicielskich w podmiotach komercyjnych i państwowym.
Jednak, jak ustalił „Parkiet”, nowela może mieć też inny cel. Za pośrednictwem BGK rząd może objąć część z zaplanowanej na 5 mld zł emisji PKO BP. A do tego kapitały BGK są zdecydowanie za niskie. Pożyczka podporządkowana pomogłaby uporać się z tym problemem. Platforma ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza, że nowela miałaby to umożliwić.
Walne zgromadzenie akcjonariuszy PKO BP, na którym ma zapaść decyzja w sprawie wypłaty dywidendy i emisji akcji, odbędzie się za tydzień.Propozycja wypłaty akcjonariuszom prawie 2,9 mld zł, czyli blisko 100 proc. ubiegłorocznego jednostkowego zysku banku, budzi sporo emocji wśród polityków i ekspertów. Zastrzeżenia mają do niej także Komisja Nadzoru Finansowego oraz Narodowy Bank Polski, a nawet rada nadzorcza. Najczęściej używanym argumentem jest to, że od wypłaty dywidendy do zarejestrowania nowej emisji PKO BP będzie musiał ograniczyć dynamikę akcji kredytowej.