Jest w trakcie pozyskiwania odpowiedniej licencji od nadzorcy rynku. Jak pisał niedawno „Parkiet”, ma to być też jeden z filarów działalności powstającej właśnie firmy asset management Leszka Kasperskiego i Piotra Przedwojskiego, odpowiednio byłego członka zarządu i zarządzającego w BZ WBK AIB TFI.
– Prowadzimy rozmowy z mniejszymi TFI. Część z nich jest już na zaawansowanym etapie – przyznaje Piotr Osiecki, prezes i większościowy akcjonariusz Altus TFI, wcześniej m.in. wiceprezes PZU Asset Management. – Popyt na zewnętrzne zarządzanie funduszami będzie w branży coraz większy. Taki model to rynkowy standard na Zachodzie. Szczególnie funduszami mniej typowymi. Do tego trzeba zarządzających z określonymi kompetencjami – mówi Osiecki.
Chodzi głównie o tzw. fundusze absolutnej stopy zwrotu. Altus od początku działalności, czyli od lata 2009 r., oferuje dwa własne tego rodzaju fundusze zamknięte – jeden inwestujący głównie w Polsce, a drugi głównie za granicą. Ich benchmark jest stały, na poziomie 15 proc. rocznie. Dotychczas zarobiły odpowiednio blisko 10 proc. i 7 proc. (czyli 22 proc. i 16 proc. w skali roku). – Wykorzystujemy różne strategie, np. krótką sprzedaż, arbitraż. Opieramy się jednak głównie nie na analizie technicznej, ale fundamentalnej – mówi prezes. – Ale nigdy nie zarobimy 50 proc. rocznie, nawet gdy indeksy tyle zyskają. To dlatego, że ryzyko naszych inwestycji jest ograniczone – zastrzega. Zmienność wyników funduszy Altus była w ostatnich miesiącach czterokrotnie niższa niż WIG. W razie rynkowych spadków, fundusze mają dalej być kilkanaście procent na plusie.
W funduszach Altus TFI zgromadzonych jest teraz w sumie ok. 12 mln zł. Wkrótce kolejna emisja certyfikatów. W planach jest też utworzenie m.in. funduszu czysto akcyjnego oraz nieruchomości. Altus zarządza też kilkoma FIZ stworzonymi w celu optymalizacji podatkowej dla konkretnych instytucji lub zamożnych prywatnych inwestorów. Miniony rok TFI zakończyło z ujemnym wynikiem finansowym. W samym grudniu było na plusie. – Budżet przewiduje, że w 2010 r. wypracujemy zysk netto rzędu ok. 1 mln zł – zapowiada Osiecki.
[ramka]