Za dwa miesiące, 22 kwietnia, w ramach dostosowania do dyrektywy unijnej, w Polsce wchodzi w życie nowela ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Szereg instytucji finansowych oraz innych firm będzie zmuszona zaostrzyć dotychczas stosowane procedury. Spośród klientów zmiany odczują na własnej skórze głównie ci korzystający z usług bankowych.

Przede wszystkim zwiększy się kontrola tożsamości osób zakładających konta. – Nowe regulacje mogą wydłużyć czas oczekiwania na załatwienie formalności przez klientów banków. Mogą wymagać dodatkowych dokumentów czy oświadczeń – mówi Romuald Paprzycki, starszy menedżer w dziale zarządzania ryzykiem w firmie Deloitte. Chodzi m.in. o oświadczenie, że nie jest się osoba publiczną (w rozumieniu tej ustawy dotyczy to jedynie osób zamieszkałych poza Polską), o wskazanie tzw. rzeczywistego beneficjenta konta czy dokonywanej transakcji (w przypadku osób fizycznych może to być np. wnuk, a w przypadku osób prawnych - spółka powiązana), a także o weryfikację, czy klient nie jest na międzynarodowych listach sankcyjnych, np. osób i podmiotów uczestniczących w akcjach terrorystycznych.

Zostanie zaostrzona również procedura otwierania rachunku przez internet. Oprócz standardowo wymaganych danych pojawi się np. wymóg podania rachunku bankowego, z które zostanie zasilone nowo otwarte konto.

Do 22 października instytucje mają wzmożoną kontrolą objąć dotychczasowych klientów. W przypadku banków oznacza to m.in. pozyskanie dodatkowych informacji o właścicielach kont. Jeśli nie uda się ich zdobyć, konto uznane jest za anonimowe i 22 października zamknięte. Jeśli znajdują się na nim środki – będą przechowywane przez pięć lat. Klient może w tym czasie przyjść do banku i ubiegać się o ich odzyskanie.

Równocześnie już za dwa miesiące banki będą zobowiązane do bieżącej analizy wszystkich transakcji. - Klienci banków powinni spodziewać się, ze ich rachunki bankowe będą monitorowane m.in. pod kątem poziomu obrotów, czy zmian salda odbiegających od standardowych zachowań – dodaje Agata Kulas, menedżer w dziale zarządzania ryzykiem w Deloitte.