Niepewne wezwanie na BZ WBK

Giełdowi gracze, którzy w ostatnich tygodniach kupowali papiery Banku Zachodniego WBK, licząc, że nowy inwestor ogłosi wezwanie na 100 proc. jego walorów, mogą być zawiedzeni. Taki scenariusz wcale nie jest pewny

Publikacja: 15.06.2010 08:56

Głównym udziałowcem BZ WBK, którym kieruje Mateusz Morawiecki, jest AIB European Investments. Irland

Głównym udziałowcem BZ WBK, którym kieruje Mateusz Morawiecki, jest AIB European Investments. Irlandczycy, aby nowy inwestor nie musiał ogłaszać wezwania, mogą sprzedać spółkę bądź część akcji.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Ir­landz­ki AIB szu­ka kup­ca na 70,36 proc. ak­cji BZ WBK, tym­cza­sem we­dług pol­skich prze­pi­sów po na­by­ciu 66 proc. ak­cji spół­ki in­we­stor mu­si ogło­sić we­zwa­nie na po­zo­sta­łe. Ryn­ko­wa wy­ce­na BZ WBK sięga pra­wie 15 mld zł. – Ze wzglę­du na do­bro trans­ak­cji Ir­land­czy­cy mo­gą się zde­cy­do­wać na wcześniej­szą sprze­daż po­nad 4 proc. ak­cji BZ?WBK na ryn­ku, co umoż­li­wi unik­nięcie we­zwa­nia i da więk­szy kom­fort dla na­byw­cy, któ­ry nie będzie mu­siał wy­kła­dać do­dat­ko­wych pie­nię­dzy – mó­wi przed­sta­wi­ciel jed­ne­go z ban­ków in­we­sty­cyj­nych.

[srodtytul]Schemat dobrze znany[/srodtytul]

Takiego scenariusza nie wykluczają też analitycy. – Jednym z możliwych wariantów jest powtórzenie metody zastosowanej w przypadku sprzedaży BPH. UniCredit sprzedał General Electric Company spółkę posiadającą niecałe 66 proc. akcji i nabywca nie musiał ogłosić wezwania na wszystkie 100 proc. akcji – uważa Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego. – Wówczas nadzór nie sprzeciwiał się tej transakcji. Prawdopodobieństwo takiego wariantu jest większe w przypadku, gdyby cena oferowana przez potencjalnego nabywcę BZ WBK znacząco odbiegała (w górę lub w dół) od średniej rynkowej z ostatnich sześciu i trzech miesięcy – dodaje analityk.

Także według Grzegorza Zawady z Royal Bank of Scotland możliwa jest sytuacja, w której nowy inwestor spróbuje uniknąć wezwania. – Niesie to ze sobą dodatkowy kłopot i prawdopodobieństwo, że później będzie musiał zmniejszyć swoje udziały – mówi. Zawada przypomina, że w przeszłości np. ING oraz Citigroup na życzenie nadzoru musiały zmniejszać zaangażowanie w polskich bankach (odpowiednio w ING BSK i Banku Handlowym w Warszawie – red.), tak aby zachować płynność akcji pozostających w wolnym obrocie.

[srodtytul]Inwestorzy liczą na wezwanie[/srodtytul]

Wczoraj cena akcji BZ WBK wzrosła o 2,8 proc., do 200 zł. Zdaniem Marka Jurasia z Domu Maklerskiego UniCredit CAIB obecna wysoka wycena wskazuje na oczekiwania inwestorów na ogłoszenie wezwania przez nowego nabywcę. Liczą na to mniejszościowi akcjonariusze zarówno instytucjonalni, jak i indywidualni. – Gdyby się okazało, że ma być zastosowany taki fortel, jak w przypadku sprzedaży Banku BPH, który miał na celu ominięcie prawa i uniknięcie wezwania, to z pewnością będziemy protestować i sięgać po środki prawne – zapowiada Jarosław Dominiak ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Marek Sojka, wiceprezes PTE PZU, zarządzającego trzecim otwartym funduszem emerytalnym, który jest udziałowcem BZ WBK, uważa, że jeśli pojawi się nowy inwestor, to ogłoszenie przez niego wezwania będzie nieuniknione. – To będzie tak duża i prestiżowa transakcja przejęcia banku, że Komisja Nadzoru Finansowego, która będzie wydawać na nią zgodę, nie pozwoli, aby została przeprowadzona w oparciu o łamanie zasad publicznego obrotu – argumentuje.

[srodtytul]Złe przepisy trzeba zmienić[/srodtytul]

Tymczasem urząd KNF nie składa deklaracji, ale ma zastrzeżenia do transakcji, do jakiej doszło przy zakupie BPH przez GE. – Wszystko zależy od sposobu przeprowadzenia transakcji. Jeśli inwestor przekroczy 66 proc., to będzie musiał ogłosić wezwanie na wszystkie akcje. W przypadku BPH transakcja była przeprowadzona zgodnie z przepisami o wezwaniach, co nie znaczy, że są one dobre – mówi Marta Chmielewska-Racławska z urzędu. Nadzór w 2009 r. przekazał do Ministerstwa Finansów propozycje ulepszenia przepisów, tak żeby skuteczniej chroniły drobnych inwestorów. Przedstawiciele AIB nie udzielają komentarza w tej sprawie.

[srodtytul]Lista chętnych się wydłuża[/srodtytul]

Tymczasem powiększa się lista instytucji, które deklarują, że są zainteresowane przejęciem BZ WBK. Wczoraj w Radiu PIN Alicja Kornasiewicz, prezes Pekao, powiedziała, że bank ma środki na akwizycje, przygląda się i analizuje możliwość ewentualnego zakupu akcji BZ WBK. Pracuje nad tym także kontrolowany przez państwo PKO BP.Wśród potencjalnych nabywców są wymieniane m.in. francuski BNP Paribas, brytyjski HSBC, hiszpański Santander, a nawet rosyjski Sbierbank. W weekend prezes włoskiego Intesa Sanpaolo, Corrado Passera powiedział, że przygląda się BZ WBK.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy