226,98 zł - na tyle został wyceniony papier BZ WBK w transakcji przejęcia banku od irlandzkiego AIB przez hiszpański Santander Bank. W piątek na zamknięciu sesji za akcję BZ WBK płacono 195 zł.
O kupno polskiego banku ubiegał się także polski PKO BP oraz francuski BNP Paribas. O tym, że Santander może wygrać pojedynek o BZ WBK pisaliśmy pod koniec lipca. Santander pokazał, że jest ostrym graczem na rynku i w zasadzie jedynym, który wciąż przeprowadza akwizycje na szerszą skalę. Ostatnio kupił w Niemczech detaliczny bank od szwedzkiej grupy SEB, a także sieć 300 placówek od Royal Bank of Scotland. Jest obecny nie tylko w Europie, ale także w Ameryce Łacińskiej, gdzie jest największą grupą finansową. Dotychczas przejął kilkadziesiąt instytucji.
W Polsce jego udziały rynkowe są niewielkie, około 1 proc. (w ubiegłym roku Santander Consumer Bank przejął na naszym rynku AIG Bank, o który starał się także PKO BP). Santander posiada ponad 90 milionów klientów, 13 660 placówek oraz 170 tys. pracowników.
Potęgę grupy stworzył jej prezes Emilio Botin, który poprzez odważne decyzje akwizycyjne ze średniej wielkości banku w Hiszpanii stworzył jedną z największych grup finansowych na świecie. Po przejęciu spółek wprowadza w nich dywizjonalizację, co oznacza, że lokalni szefowie pionów podlegają i raportują do szefów centralnych dywizji biznesowych. KNF nie patrzył dotychczas przychylnie na takie praktyki w Polsce.
Więcej o kulisach transakcji [b][link=http://www.parkiet.com/artykul/967006.html]czytaj tutaj[/link][/b]