Najwięcej zyskuje na ten moment Nasdaq (ok. 0,4%), następnie S&P 500 (ok. 0,3%), Russell 2000 (ok. 0,15%) oraz Dow Jones (ok. 0,1%).
Źródłem dzisiejszego optymizmu jest miks oczekiwań wobec cen ropy oraz gołębich komentarzy ze strony członkini Fed. Pomimo bezprecedensowej interwencji USA i niepewności wobec skali odwetu, jaki zapowiada Iran, kontrakty terminowe na ropę wycofują się dzisiaj ok. 0,5%. Na tą chwilę światowe dostawy ropy nie doświadczyły szczególnych zawirowań, dlatego też inwestorzy wstrzymali się z byczymi wycenami surowca, czekając na dalszy rozwój wydarzeń.
Na korzyść amerykańskiego rynku akcji działa również ostatni komentarz Michelle Bowman z Fed, która pomimo standardowo jastrzębiego podejścia oświadczyła, że już w lipcu opowie się za obniżką stóp procentowych w USA. W oczach Bowman ryzyko dalszego słabnięcia rynku pracy zaczyna wysuwać się na pierwszy plan, podczas gdy inflacja bez większych zakłóceń zmierza do 2-procentowego celu, nawet przy ostatniej rewizji prognoz. Komentarz wywołał natychmiastową reakcję na rynku długu, gdzie rentowności amerykańskich 10-latek spadły do najniższego od 6 tygodni poziomu. Z kolei dolar wyraźnie wycofał się z większości dzisiejszych zysków narosłych w obawie o wzrost cen ropy, a EURUSD wychodzi na plus, zyskując ok. 0,1%.
W Europie negatywny sentyment i awersja do ryzyka wciąż ciążyły na notowaniach głównych indeksów, które jednogłośnie zamknęły sesję na czerwono (DAX: -0.46%, CAC40: -0,35%, FTSE 100: -0,19%, FTSE MIB: -1%). Najgorzej radziły sobie spółki sektora finansowego oraz farmaceutyki, w tym akcje europejskiego giganta Novo Nordisk. Akcje spółki straciły dzisiaj blisko 5,3% w reakcji na zerwanie współpracy z Hims & Hers Health. Novo zarzuciło amerykańskiej spółce stosowanie “zwodniczych technik marketingowych”, aby napędzić sprzedaż zamiennika dla popularnego leku na otyłość Wegovy. Afera ponownie zawraca kurs akcji Novo, które od blisko roku nie są w stanie opuścić trendu spadkowego.
Pesymizm nie ominął GPW. Główne indeksy zakończyły sesję na minusie, a największe straty odnotował bluechipowy WIG20 (-1,6%). Podobnie jak w przypadku spółek zachodnioeuropejskich najgorzej radził sobie sektor finansowy (ok. -2,4%), a dalszy spadek produkcji przemysłowej pociągnął za sobą również notowania sektora wytwórczego (ok. -2%).