-9,3 pkt – tyle wyniósł w czerwcu Bieżący Wskaźnik Ufności Konsumenckiej, czyli sporządzany przez GUS wskaźnik nastrojów konsumenckich Polaków. Powstaje na podstawie ponad 1300 wywiadów, podczas których Polacy są pytani o ocenę własnej sytuacji finansowej, sytuacji ekonomicznej kraju oraz gotowość do dokonywania ważnych zakupów.
Choć wskaźnik wciąż jest na minusie (czyli negatywnych odpowiedzi jest więcej), to jednak jest najwyższy od ponad pięciu lat. Ostatni raz wyżej (+1,3 pkt) był w marcu 2020 r., czyli w przededniu lockdownu w związku z pandemią COVID-19. Co więcej, czerwcowy wynik jest aż o 5,2 pkt wyższy od majowego - takie wzrosty z miesiąca na miesiąc nie zdarzają się często, w ostatnich latach wyłącznie w okresie luzowania obostrzeń covidowych.
Silnie urósł też Wyprzedzający Wskaźnik Ufności Konsumenckiej, który „zbiera” w sobie wyłącznie oceny przyszłości – to, jak Polacy widzą w kolejnych 12 miesiącach własną sytuację finansową, możliwości oszczędzania pieniędzy, stan gospodarki oraz perspektywy bezrobocia. WWUK wyniósł w czerwcu -4,6 pkt. W ostatnim pięcioleciu wyżej był tylko raz, w styczniu 2024 r. (-3,8 pkt). To wynik już bliski ostatnim odczytom sprzed pandemii (około -2 pkt).
Nastroje konsumenckie - gdzie nie spojrzeć, tam dobry wynik
Siłą rzeczy, poprawę w czerwcu odnotowano też w przypadku wielu składowych wskaźników koniunktury konsumenckiej. Niemal najlepiej od pięciu lat oceniamy w czerwcu sytuację finansową naszych gospodarstw domowych w ostatnich 12 miesiącach, i perspektywy na kolejny rok. Obawy o wzrost stopy bezrobocia są najniższe od roku. Najlepiej w historii badania (acz to krótka historia, bo to pytanie GUS zadaje dopiero od początku 2025 r.) oceniamy przewidywalność naszej przyszłej sytuacji finansowej. Najlepiej przynajmniej od 2018 r. widzimy generalnie swoją obecną sytuację finansową: blisko 66 proc. badanych deklaruje, że jest w stanie nawet oszczędzić jakąś sumę pieniędzy, zaś konieczność życia z oszczędności lub popadanie w długi melduje „tylko” około 4 proc. osób.