W ciągu tego roku Krzysztof Moska zainwestował już w trzy giełdowe spółki. Łącznie posiada akcje pięciu giełdowych przedsiębiorstw: Lenteksu, Plast-Boksu, Kompapu, Rubiconu Partners NFI i Zastalu. To nie koniec. W rozmowie z „Parkietem” (patrz niżej) przyznaje, że przymierza się do kolejnych zakupów.
Inwestycje Moski cały czas wzbudzają duże zainteresowanie na rynku. Ostatni wzrost kursu akcji Kompapu, po ujawnieniu informacji, że znany inwestor ma ponad 5 proc. pakietu, potwierdza, iż jest on wyznacznikiem dla wielu drobnych graczy. Często kupują te same akcje, które ma w portfelu.
[srodtytul]Zakupy poniżej kursu[/srodtytul]
Moska często kupuje akcje po sporo niższej cenie niż giełdowy kurs. Dla przykładu akcje Kompapu obejmował w transakcji pakietowej po 6,3 zł, czyli około 30 proc. poniżej rynkowej wyceny. Osoby, które kupiły papiery kwidzyńskiej firmy w momencie ujawnienia się w niej Moski, też zarabiają, ale już znacznie mniej. To, jak widać, wystarcza jednak wielu inwestorom do naśladowania Moski. Dzięki temu magia nazwiska wciąż działa.
Uwzględniając aktualne kursy akcji pięciu spółek, w których jest obecny Moska, jego portfel wart jest obecnie około 75 mln zł. Inwestor przyznaje jednak, że ma więcej akcji, niż to wynika z raportów, a wartość posiadanych przez niego papierów sięga teraz około 100 mln zł. Twierdzi, że wydał na nie poniżej 50 mln zł, więc stopa zwrotu z inwestycji przekracza już 100 proc. Moska ujawnia „Parkietowi”, że jego średnia cena zakupu akcji Plast-Boksu jest poniżej 6 zł (obecny kurs to 14,89 zł). W przypadku Lenteksu za jedną akcję płacił średnio około 12 zł (teraz 25,95 zł). Papiery Zastalu obejmował poniżej 2 zł (teraz jest to 2,99 zł), a Rubiconu Partners NFI poniżej 75 groszy (1,1 zł).