Producenci wyrobów z plastiku narzekają. Co im przeszkadza?

W branży przetwórstwa tworzyw sztucznych panuje stagnacja. Firmy co do zasady mają problem ze zwiększaniem sprzedaży, a jeszcze większy z poprawą wyników finansowych. Co gorsza, nie za bardzo widać przesłanki do szybkiej zmiany na lepsze.

Publikacja: 24.10.2025 06:00

Słaby popyt na europejskim rynku przetwórstwa tworzyw sztucznych przyczynia się m.in. do wzrostu kon

Słaby popyt na europejskim rynku przetwórstwa tworzyw sztucznych przyczynia się m.in. do wzrostu konkurencji i spadków marż. Fot. shutterstock

Foto: parkiet.com

Z właśnie opublikowanych przez GUS danych wynika, że sytuacja na rynku wyrobów z tworzyw sztucznych nadal jest niejednoznaczna. Po trzech kwartałach tego roku, w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r., najbardziej wzrosła produkcja sprzedana wykładzin podłogowych, ściennych i sufitowych, gdyż o 14,8 proc. Zwyżkował też popyt na rury i przewody wykonane z polimerów etylenu (o 6,9 proc.), polimerów propylenu (o 6,6 proc.) i polichlorku winylu (o 9,3 proc.). Ponadto o kilka procent poprawiło się zapotrzebowanie na płyty, arkusze, folie, taśmy i pasy z polimerów etylenu i styrenu oraz nieznacznie wzrosło na worki i torby z tworzyw sztucznych.

Foto: GG Parkiet

Z drugiej strony spadło zapotrzebowanie na drzwi, okna i ich ościeżnice oraz progi z tworzyw sztucznych (o 2,4 proc.) oraz plastikowych naczyń stołowych i kuchennych (o 1,4 proc.). Niejednoznaczne sygnały z rynku przetwórstwa tworzyw sztucznych dają również analizy oparte na porównaniu samego września tego roku z sierpniem oraz z analogicznym miesiącem 2024 r.

Powodów do optymizmu nie dają najnowsze dane opublikowane przez Plastics Europe, organizację zrzeszającą producentów tworzyw sztucznych. Wynika z nich, że od kilku lat utrzymuje się gwałtowny spadek konkurencyjności europejskich firm z tej branży. „Podczas gdy na innych kontynentach innowacje i inwestycje przyspieszają, w Europie obserwujemy spadek obrotów i spowolnienie produkcji. Nasz region pilnie potrzebuje aktywnego wsparcia politycznego i dopasowanych ram regulacyjnych, które ożywią inwestycje i zapewnią odporne oraz konkurencyjne łańcuchy dostaw” – twierdzi Benny Mermans, prezes Plastics Europe. Jego zdaniem szybkie i zdecydowane kroki są kluczowe, aby zabezpieczyć przyszłość lokalnej produkcji tworzyw sztucznych i ochronić strategiczne sektory, które się na niej opierają.

Czytaj więcej

Spadek popytu i tani import polipropylenu do Europy biją w sprzedaż Azotów i Orlenu
Reklama
Reklama

Klienci kupują głównie wyroby tanie, a nie innowacyjne

Zarząd KGL-u, spółki specjalizującej się w produkcji opakowań z tworzyw i handlu granulatami tworzyw termoplastycznych, uważa, że cały ten rok będzie należał do trudnych z uwagi na czas potrzebny do dokończenia rozpoczętych działań optymalizacyjno-naprawczych. Co więcej, rozwoju firmy nie wspiera sytuacja rynkowa. Większość jej klientów zorientowana jest wyłącznie na kontrolę, a nie na powiększanie kosztów działalności, w co wpisuje się zakup materiałów opakowaniowych po najniższych cenach i związana z tym presja cenowa na dostawców. Tym samym maleje zapotrzebowanie na droższe, ale innowacyjne materiały, np. takie, do wytworzenia których stosowane są głównie surowce pochodzące z recyklingu. W efekcie KGL, chcąc spełniać oczekiwania swoich klientów, musi koncentrować się na produkcji wyrobów tańszych i nie wykorzystuje przez to posiadanego potencjału rozwoju i produkcji opakowań innowacyjnych.

Foto: GG Parkiet

– Rynek posiada swój stały (być może nieznacznie rosnący) popyt z niewielką wymiennością pomiędzy formami opakowaniowymi (np. folie zamiast tacek, itp.). Problemem jest koncentracja na produktach najtańszych, co wspiera małe i elastyczne firmy – zauważa Lech Skibiński, wiceprezes i dyrektor ds. rozwoju biznesu KGL.

Stagnacja panuje zwłaszcza na rynku krajowym. W tej sytuacji spółka mocno koncentruje się na zwiększaniu eksportu. Stawia na kraje, w których widoczny jest wzrost popytu. W najbliższych miesiącach kluczowym celem zarządu będzie też kontynuacja prac mających na celu obniżenie kosztów działalności spółki i powrót na ścieżkę wzrostu wyników finansowych.

Z ostatnich danych wynika, że w I połowie roku KGL zanotował spadek zysków. To m.in. konsekwencja niekorzystnych zapisów długoterminowych umów zawartych z kluczowymi klientami. Obecnie spółka jest w trakcie zmian ich treści.

– Problemem jest też relatywnie wysoki wskaźnik kosztów siły roboczej i utrzymująca się trudna sytuacja na rynku pracy związana z pozyskiwaniem nowych pracowników. Kolejna determinanta jest czysto operacyjna i związana jest z przedłużającym się procesem wdrażania systemu ERP, co ma wpływ na prawidłowe funkcjonowanie wielu komórek organizacyjnych firmy – tłumaczy Skibiński.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Słaby popyt nie pozwala spółkom rozwinąć skrzydeł

Rośnie zapotrzebowanie i produkcja tzw. monomateriałowych opakowań

Na wymagające otoczenie rynkowe, w tym na silną konkurencję i niewielkie wzrosty dynamiki sprzedaży detalicznej w obszarze żywności, zwraca uwagę Grupa Kęty, w której jeden z trzech kluczowych biznesów obejmuje produkcję i sprzedaż opakowań giętkich. – Dotyczy to zarówno rynku krajowego, jak i większości rynków zagranicznych, na których działa segment opakowań giętkich. Dlatego też w drugiej połowie roku segment będzie koncentrował się nad pozyskaniem optymalnego portfela zamówień umożliwiającego z jednej strony wysoki poziom wykorzystania mocy produkcyjnych, a z drugiej utrzymania stabilnych marż – zapewnia Michał Malina, dyrektor ds. relacji inwestorskich Grupy Kęty. Na dzisiaj nie obserwuje sygnałów na tyle istotnego wzrostu popytu, który przełożyłby się na zwyżkę sprzedaży i zysków.

Foto: GG Parkiet

Spółka zauważa, że obecnie najbardziej wzrostowym obszarem działalności biznesu opakowań giętkich jest produkcja tzw. monomateriałowych opakowań, które są stosunkowo łatwe w recyklingu. Systematycznie wypierają one skomplikowane laminaty złożone z wielu warstw z różnych materiałów, których recykling jest trudny lub nieuzasadniony ekonomicznie. – Jest to trend panujący wśród ogółu klientów zarówno w kraju, jak i na innych rynkach europejskich. Dlatego też segment opakowań giętkich zdecydował się rozpocząć projekt zakupu kolejnej, trzeciej linii do produkcji folii BOPP (polipropylenowej), która wpisuje się w ten trend – informuje Malina. Spółka zakłada, że zostanie ona uruchomiona w pierwszej połowie 2028 r. Jej łączny koszt wraz z nową halą produkcyjną i urządzeniami towarzyszącymi wyniesie około 300 mln zł.

Grupa Kęty w ramach biznesu opakowań giętkich przetwarza granulaty tworzyw sztucznych, głównie polietylen i polipropylen. Wytwarza z nich głównie opakowania służące do pakowania żywności. Jej produkty są też wykorzystywane przez wiele innych branż, m.in. farmaceutyczną i kosmetyczną. Z ostatnich danych wynika, że w III kwartale w tym biznesie zanotowała 5-proc. spadek przychodów (do 283 mln zł) i 7-proc. zniżkę zysku EBITDA (do 62 mln zł). To przede wszystkim następstwo znaczącego spadku cen granulatów polietylenu i polipropylenu. Na wyniki wpływ miała też rosnąca konkurencja cenowa ograniczana poprzez skuteczną politykę handlową, która pozwoliła na wykorzystanie mocy wytwórczych w około 90 proc. oraz efektywność kosztową. Grupa Kęty ocenia, że w IV kwartale perspektywy sprzedaży wolumenowej w biznesie opakowań giętkich są stabilne.

Widoczna jest pogarszająca się sytuacja finansowa kontrahentów

Zarząd Dektray, spółki będącej hurtowym dystrybutorem materiałów izolacyjnych (głównie różnego rodzaju folii) przeznaczonych dla branży budowlanej, rolniczej, ogrodniczej i przemysłowej, ocenia, że otoczenie rynkowe nie daje jednoznacznych sygnałów dotyczących możliwości poprawy obecnej sytuacji. – Jednak wewnątrz spółki przeprowadzono zmiany mające doprowadzić do poprawy wyniku finansowego. W kolejności to pozbycie się drogo kupionych i zalegających towarów handlowych, ograniczenie stanów magazynowych, ograniczenie kosztów finansowych, a z drugiej strony agresywniejsze działania handlowe – wylicza Beata Stefańska, prezes Dektry.

Reklama
Reklama

Foto: GG Parkiet

Zauważa, że obecnie branża ma do czynienia z wyraźną obniżką marż handlowych, która jest następstwem silnej konkurencji i ograniczonego popytu. Ponadto widoczna jest mocna tendencja do wydłużania terminów zapłaty, co z kolei zwiększa koszty związane z finansowaniem sprzedaży. Co do zasady, widoczna jest pogarszająca się sytuacja finansowa kontrahentów, którzy decydują się na zakupy w ostatniej chwili i jedynie w niezbędnej w danej chwili ilości (bez tworzenia stanów magazynowych). Takie zachowania to także pokłosie tendencji spadkowych cen. Sytuacji przedsiębiorstw nie poprawiają też wzrosty kosztów prowadzenia działalności, w tym zwyżki cen mediów i usług obcych. Trudna sytuacja w branży tworzyw sztucznych widoczna jest na całym naszym kontynencie. - Podstawowym problem europejskich producentów tworzyw sztucznych są ogromne koszty samej produkcji (duża jej energochłonność), ograniczony popyt i konkurencja surowca z krajów o niskich kosztach energii – zauważa Stefańska. Przypomina, że Dektra prowadzi działalność handlową jedynie na terenie Polski. W najbliższym czasie zarząd będzie koncentrował się na poprawie wyników finansowych spółki.

W przeciwieństwie do większości firm zajmujących się produkcją i sprzedażą wyrobów z tworzyw sztucznych, przestojów w branży nie widzi V-Max, który specjalizuje się w wytwarzaniu plastikowych nakrętek, dozowników, butelek i kanistrów. Firma przekonuje, że cały czas odnotowuje zapytania ofertowe. W tej sytuacji celem jej zarządu na najbliższe miesiące jest utrzymanie dotychczasowej dynamiki wzrostu wyników, pozyskanie hali produkcyjnej oraz przygotowanie firmy do wejścia w nowe obszary działalności. W tym ostatnim przypadku chodzi o recykling tworzyw sztucznych.

Na trudne warunki makroekonomiczne zwraca uwagę Decora, producent podłóg winylowych i akcesoriów podłogowych. – Popyt konsumencki jest w fazie odbudowy, finansowanie gospodarstw domowych nadal drogie, a konsumenci ostrożni w podejmowaniu dużych decyzji zakupowych – komentuje Artur Tomikowski, dyrektor marketingu Decory.

Foto: GG Parkiet

Reklama
Reklama

Spółka w tym roku koncentruje się na rozwoju dystrybucji paneli winylowych, czyli na tym obszarze działalności, w którym najszybciej rośnie. Stawia także na biznes listew wykończeniowych, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem na rynkach zachodnich, takich jak Francja, Włochy i Hiszpania.

Ponadto jednym z głównych tegorocznych zadań zarządu jest utrzymanie dynamiki przychodów. – Równie istotna jest ich dywersyfikacja – stąd wprowadzanie nowych kategorii produktowych. Celem długoterminowym jest stabilny rozwój sprzedaży w Europie Zachodniej, gdzie upatrujemy największych szans dalszej ekspansji – twierdzi Tomikowski.

Foto: GG Parkiet

O sytuację w branży przetwórstwa tworzyw sztucznych i w poszczególnych spółkach zapytaliśmy również Erg, Izoblok i Lentex, ale żadnych odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Chemia
Spadek popytu i tani import polipropylenu do Europy biją w sprzedaż Azotów i Orlenu
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Firmy
"Chopin, Chopin" podkopał oczekiwania kin co do frekwencji. Co wypełni lukę?
Firmy
Nowy sklep.rp.pl od „Rzeczpospolitej”: magazyny i poradniki z dostawą InPost
Firmy
Boryszew zacieśnia współpracę z MON. Ruszy produkcja dronów bojowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Firmy
„Rzeczpospolita” udostępnia artykuły w wersji audio. Nowa funkcja w serwisie rp.pl
Firmy
W komunikacji spółek z rynkiem nadal jest dużo do zrobienia
Reklama
Reklama