Z właśnie opublikowanych przez GUS danych wynika, że sytuacja na rynku wyrobów z tworzyw sztucznych nadal jest niejednoznaczna. Po trzech kwartałach tego roku, w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r., najbardziej wzrosła produkcja sprzedana wykładzin podłogowych, ściennych i sufitowych, gdyż o 14,8 proc. Zwyżkował też popyt na rury i przewody wykonane z polimerów etylenu (o 6,9 proc.), polimerów propylenu (o 6,6 proc.) i polichlorku winylu (o 9,3 proc.). Ponadto o kilka procent poprawiło się zapotrzebowanie na płyty, arkusze, folie, taśmy i pasy z polimerów etylenu i styrenu oraz nieznacznie wzrosło na worki i torby z tworzyw sztucznych.
Z drugiej strony spadło zapotrzebowanie na drzwi, okna i ich ościeżnice oraz progi z tworzyw sztucznych (o 2,4 proc.) oraz plastikowych naczyń stołowych i kuchennych (o 1,4 proc.). Niejednoznaczne sygnały z rynku przetwórstwa tworzyw sztucznych dają również analizy oparte na porównaniu samego września tego roku z sierpniem oraz z analogicznym miesiącem 2024 r.
Powodów do optymizmu nie dają najnowsze dane opublikowane przez Plastics Europe, organizację zrzeszającą producentów tworzyw sztucznych. Wynika z nich, że od kilku lat utrzymuje się gwałtowny spadek konkurencyjności europejskich firm z tej branży. „Podczas gdy na innych kontynentach innowacje i inwestycje przyspieszają, w Europie obserwujemy spadek obrotów i spowolnienie produkcji. Nasz region pilnie potrzebuje aktywnego wsparcia politycznego i dopasowanych ram regulacyjnych, które ożywią inwestycje i zapewnią odporne oraz konkurencyjne łańcuchy dostaw” – twierdzi Benny Mermans, prezes Plastics Europe. Jego zdaniem szybkie i zdecydowane kroki są kluczowe, aby zabezpieczyć przyszłość lokalnej produkcji tworzyw sztucznych i ochronić strategiczne sektory, które się na niej opierają.
Czytaj więcej
W tym roku oba polskie koncerny produkują i sprzedają mniej tego tworzywa sztucznego niż w ubiegł...