Pora na elektrownie wiatrowe

Unijny pakiet energetyczno-klimatyczny zobowiązuje Polskę do produkcji od 2015 roku aż 15 proc. energii ze źródeł odnawialnych. To wymusza duże inwestycje, finansowane także leasingiem

Aktualizacja: 06.12.2010 15:24 Publikacja: 06.12.2010 15:23

Leasingodawcy chcą uczestniczyć w projektach pro-ekologicznych związanych z zobowiązaniami, które Polska wzięła na siebie, wstępując do Unii Europejskiej. Takim przykładem są elektrownie wiatrowe.

– Od kilku lat obserwujemy rynek i widzimy spore zapotrzebowanie na nowe rozwiązania finansowe. Stąd też wziął się pomysł na Eko-Leasing, specjalny produkt umożliwiający kompleksowe finansowanie elektrowni wiatrowych, który wprowadziliśmy jako pierwsi na polskim rynku – mówi Tomasz Górski, koordynator ds. leasingu elektrowni wiatrowych w BZ WBK Finanse & Leasing. Zainteresowanie ekologicznymi rozwiązaniami wśród polskich firm jest coraz większe, zwłaszcza że mogą liczyć na unijne wsparcie.– Rynek energetyki odnawialnej w Polsce jest niezwykle perspektywiczny. Dotyczy to zwłaszcza energetyki wiatrowej. W swoim ostatnim raporcie „Pure Power” analitycy Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (EWEA) zaliczyli nasz kraj do grona państwa o najwyższym potencjale rozwoju mocy farm wiatrowych – mówi Maciej Sus, dyrektor zarządzający Corporate Leasing w Europejskim Funduszu Leasingowym.

Z danych za I półrocze 2010 r. opublikowanych przez Urząd Regulacji Energetyki wynika, że zdolności wytwórcze elektrowni wiatrowych na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy się podwoiły, z ponad 500 MW w czerwcu 2009 r. do ponad 1000 MW w lipcu bieżącego roku. Dla porównania w tym samym czasie przyrost mocy źródeł wykorzystujących biomasę do produkcji energii elektrycznej wyniósł zaledwie 20 MW.

[srodtytul]Lepsze, bo nowe[/srodtytul]

Leasing umożliwia przedsiębiorcom sfinansowanie zarówno nowych, jak i używanych elektrowni wiatrowych. Finansowanie obejmuje maszt i turbinę oraz transformatory. Często, producenci wliczają do ceny elektrowni także koszty transportu turbiny i one również mogą zostać zaliczone do kosztów leasingu, ale tylko w przypadku gdy elektrownia jest transportowana i montowana przez jedną firmę. Zdarza się to jednak na ogół wtedy, gdy elektrownia jest nowa. Jeśli jest używana, inwestor kupuje ją zwykle od jednego dostawcy, podczas gdy transportem i montażem zajmuje się już inna firma. Elementami, które nie podlegają finansowaniu w leasingu, są prace projektowe oraz koszty badań. Wynika to z faktu, że podstawą leasingu są wyłącznie środki trwałe.

Jeśli przedsiębiorstwo chce finansować farmę wiatrową w leasingu, to na etapie rozmów z dostawcą szczególną uwagę powinien zwrócić na warunki zawarte w umowie. W przypadku nowych turbin warunki dostawy są w zasadzie standardowe i nie podlegają dużym zmianom w trakcie negocjacji – płatność następuje w transzach, przy czym ostatnia następuje już po montażu, rozruchu i odbiorze turbiny. Firmy leasingowe negocjują przeważnie wysokość transz oraz dodatkowe zabezpieczenia kontraktu.

Natomiast jeżeli chodzi o używane elektrownie, zwykle inwestorzy godzą się na to, aby całą kwotę wpłacić dostawcy jeszcze przed odbiorem środka trwałego. Nie jest to optymalne rozwiązanie z punktu widzenia firmy leasingowej, bo oznacza dla niej wzięcie na siebie sporego ryzyka związanego z tym, że turbiny i maszty trzeba najpierw zdemontować, dostarczyć do Polski (najczęściej pochodzą one z zagranicy) i dopiero zamontować je w miejscu docelowym. Jest to skomplikowane przedsięwzięcie i dlatego, aby je maksymalnie zabezpieczyć, dobrze byłoby, gdyby dostawca lub pośrednik sam wziął za nie odpowiedzialność i dodatkowo się ubezpieczył. Takie rozwiązanie warto zaś wynegocjować jeszcze zanim przedsiębiorstwo zwróci się do firmy leasingowej.

[srodtytul]Analiza wietrzności[/srodtytul]

W przypadku leasingu elektrowni wiatrowych: maszt i turbina są podstawowym zabezpieczeniem umowy. Firma leasingowa oferująca finansowanie ma pewność, że całość wyprodukowanej energii zostanie sprzedana, i to za konkretną cenę. Dlatego dla leasingodawcy podstawą oceny danej inwestycji w farmę wiatrową jest analiza wietrzności. Dane o sile wiatru na danym terenie precyzują informację o zyskowności danego projektu już na etapie jego planowania. Inwestor zobowiązany jest do ich dostarczenia. Następnie podane informacje są weryfikowane przez leasingodawcę.

Leasing przy tego typu transakcjach jest korzystny przede wszystkim ze względów podatkowych. Dodatkowo leasingobiorca może dokonać amortyzacji całego przedmiotu w okresie trwania umowy leasingu finansowego. Istnieje duża swoboda w ustalaniu wysokości rat: można je spłacać elastycznie w zależności od miesięcy, w których lepiej wieje i tym samym elektrownia osiąga większe przychody. Co więcej, umowa leasingu jest indywidualnie dostosowywana do każdego klienta, zarówno jeśli chodzi o czas, na jaki zostaje podpisana, rodzaj leasingu, jak i wysokość rat. Na specjalne traktowanie mogą liczyć zwłaszcza stali klienci firm leasingowych.

[srodtytul]Wybór projektów[/srodtytul]

– Transakcje finansowania farm wiatrowych są nowością w Polsce. Mimo to sądzę, że leasing jako forma finansowania powinien znaleźć trwałe i istotne miejsce na tym rynku. W najbliższych latach powinniśmy mieć do czynienia z rosnącą ilością umów leasingowych w finansowaniu szeroko pojętej energetyki odnawialnej. Z powodu wielkości transakcji, jak i skomplikowanej struktury tylko wyspecjalizowane spółki leasingowe będą w stanie zaoferować tego typu produkt – mówi Jacek Lemiesz, dyrektor Zespołu Klienta Strategicznego w Pekao Leasing.

Z uwagi jednak na to, że wiele firm leasingowych turbiny czy całe farmy wiatrowe w dalszym ciągu zalicza do „nietypowych” środków trwałych, nieliczne firmy zainteresowane są ich finansowaniem. Jak mówi ekspert EFL Maciej Sus perspektywy na dynamiczny wzrost tego segmentu rynku leasingowego są duże.

– Elektrownie wiatrowe są przedmiotem bardzo „trudnym”, praktycznie niezbywalnym na rynku wtórnym. Wszystkiego dopełnia fakt, że proces inwestycyjny jest bardzo skomplikowany, sformalizowany i rozciągnięty w czasie, a struktura takiej transakcji jest wyjątkowo złożona – ocenia Magdalena Potysz-Drab, zastępca dyrektora Departamentu Technologii i Klientów Kluczowych VB Leasing Polska.

Jak mówi Mariusz Zawada, dyrektor ds. sprzedaży w Fortis Lease Polska, leasing elektrowni wiatrowych to tzw. project finance, w którym zaangażowanie spółki leasingowej jest dużo większe niż w przypadku leasingu operacyjnego czy finansowego. Przy obecnych uwarunkowaniach rynkowych największe szanse na pozyskanie finansowania mają te projekty, które wspierane są dotacjami unijnymi i realizowane z dużym zaangażowaniem środków własnych inwestorów.

– Instytucje leasingowe podchodzą selektywnie to tego typu projektów. Aktualnie natomiast obserwujemy spore zainteresowanie finansowaniem paneli słonecznych – mówi Mariusz Zawada.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy