Odliczanie do NWZA

Według informacji PARKIETU, jednym z większych akcjonariuszy toruńskiego Apatora jest Prokom Investments, spółka w 100% zależna od gdyńskiego Prokomu.

Jak dowiedzieliśmy się w piątek przed południem w biurze zarządu spółki, Prokom Investments nie zarejestrował jednak swych akcji na NWZA, które odbędzie się 14 stycznia. Prawdopodobnie zrobiły to jednak osoby prywatne powiązane z Prokomem.- Nie mamy informacji o tym, że Prokom jest naszym akcjonariuszem - twierdzi Jadwiga Rybicka z biura zarządu Apatora. Dodaje jednak, że słyszała o tym, że Prokom był zainteresowany Apatorem. Prokom Investments, który nie poinformował o przekroczeniu 5% głosów na WZA spółki, posiada według naszych informacji przynajmniej 250 tys. akcji Apatora, które nabył przed kilkoma miesiącami, traktując je jako długoterminową inwestycję.Kapitał akcyjny toruńskiej spółki składa się wprawdzie z 2,8 mln akcji, jednak Prokom nie musiał informować o kupnie tak dużego pakietu, nawet, gdyby robił to bezpośrednio. Dużą częścią akcji Apatora są bowiem nadal walory uprzywilejowane co do głosu w stosunku 4:1. Należą one do zarządu i pracowników Apatora.Jak już informowaliśmy, NWZA zapowiada się wyjątkowo burzliwie. Świadczy o tym m.in. środowa decyzja rady nadzorczej, która odwołała ze stanowiska dyrektora finansowego Kazimierza Piotrowskiego. Zarzucono mu nieudolność w prowadzeniu finansów. Tuż przed sylwestrem Apator skorygował drugi raz w 1999 r. prognozę wyników finansowych (planuje 4,3 mln zł straty netto, zamiast 1 mln zł zysku).Głównymi punktami NWZA będą wybór rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami oraz podjęcie uchwały o buy backu akcji. Grupa inwestorów, która złożyła wniosek o NWZA, deklarowała przed kilkoma miesiącami, że chce skupić około 30% akcji za pieniądze pochodzące ze sprzedaży nieruchomości. Tymczasem w czwartek zarząd Apatora ogłosił własne projekty uchwał. Jedną z nich jest decyzja o skupie w celu umorzenia 300 tys. akcji, a więc trzy razy mniej niż chcą inwestorzy. Zarząd planuje w dodatku, aby buy back finansowano jedynie z czystego zysku. Gdyby na NWZA przegłosowano tę wersję, to - ze względu na wyniki finansowe Apatora - na buy back nie ma szans.Grupa związana z Prokom Investments prawdopodobnie będzie głosowała przeciwko obecnym władzom spółki. Możliwe jest, że po wymianie rady nadzorczej stanowiska utracą też inni członkowie zarządu, w tym prezes Janusz Marzygliński. Jednak to, jak będzie wyglądał układ sił na NWZA, okaże się dopiero w piątek. Według informacji PARKIETU, w ostatnich dniach członkowie zarządu Apatora rozmawiali z niektórymi akcjonariuszami, próbując skłonić ich do poparcia ich "obozu".W rzeczywistości sytuacja jest jeszcze mniej klarowna. W ostatnich tygodniach w Apatorze pojawiła się bowiem zupełnie nowa, nieznana grupa inwestorów, nie związana zarówno z zarządem, jak i z poprzednią grupą. Osoby te bardzo intensywnie skupowały akcje na giełdzie po 12-13 zł, przyczyniając się do wzrostu kursu Apatora w grudniu (z około 10 do 14,2 zł). Późniejszy spadek został spowodowany "wyjściem" jednego z Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych.

GRZEGORZ BRYCKI