Od kilku sesji kurs Handlowego utrzymuje się powyżej ceny wezwania ? 70 zł. Wtorkowa ?Rzeczpospolita? sugeruje, że ktoś w porozumieniu z Citibankiem skupuje papiery. Jednak prawdziwym powodem ?wysokiego? kursu akcji jest prawdopodobnie wyłącznie dywidenda, dzięki której jedna akcja jest warta 71,6 zł30 maja akcjonariusze Banku Handlowego na WZA uchwalili przeznaczenie 180 mln zł z zysku za ubiegły rok na wypłatę dywidendy. Na jedną akcję lub obligację zamienną przypada 2 zł. Datę ustalenia prawa do dywidendy wyznaczono na 26 lipca, a zostanie ona wypłacona 4 września.Oznacza to, że na dywidendę nie mogą liczyć akcjonariusze, którzy odpowiedzieli na pierwsze wezwanie Citibanku (po 70 zł) zakończone 5 czerwca redukcją zapisów. W trwającym obecnie drugim wezwaniu (również po 70 zł) będzie można składać zapisy do 24 lipca. Odpowiadając na wezwanie ostatniego dnia zapisów jednocześnie nabędziemy prawo do dywidendy, pomimo że dniem ustalenia jest 26 lipca (przeniesienie praw własności do papierów następuje w D+3). Jeśli akcjonariusz 24 lipca odpowie na wezwanie, otrzyma za jedną akcję 71,6 zł (70 zł za akcję plus 1,6 zł dywidendy po odliczeniu podatku).Część inwestorów, którzy w pierwszym terminie odpowiedzieli na wezwanie, zarzuca Citibankowi, że ten (dzięki uchwałom WZA) pozbawił ich możliwości partycypowania w zyskach za ubiegły rok, a zakup papierów w drugim wezwaniu w dużej części sfinansuje z dywidendy, jaką sam otrzyma jako nowy największy akcjonariusz banku. Analitycy podkreślają jednak, że amerykański bank i tak zachował się fair wobec inwestorów, proponując w drugim wezwaniu podobną cenę, jak w pierwszym, do czego nie zobowiązywały go żadne przepisy.
D.J.