Zarząd polskiego przedsiębiorstwa zdaje sobie sprawę, że PKN może być obiektem zainteresowania ze strony wielu inwestorów, nie tylko finansowych. ? Nic nam nie wiadomo na temat rosnącego zaangażowania Łukoila w kapitale PKN, nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej informacji ? powiedział PARKIETOWI Krzysztof Cetnar, dyrektor ds. inwestycji i nadzoru właścicielskiego PKN Orlen. Jednak ewentualna inwestycja Łukoila prawdopodobnie nie byłaby mile widziana przez zarząd PKN. Polska firma jest świadoma postępującego procesu konsolidacji i w związku z tym rozważa różne możliwości współpracy z firmami o podobnym profilu działalności, m.in. fuzję z innym przedsiębiorstwem lub zakup jego udziałów. Pierwsza próba w tym kierunku, czyli chęć kupna udziałów w Slovnafcie, nie powiodła się. Spółka ma niski poziom zadłużenia, co w przypadku chęci pozyskania dodatkowego kapitału na inwestycje byłoby niewątpliwie jej atutem. Rozważana jest również możliwość podwyższenia kapitału. W przypadku trzeciej transzy walorów, którą MSP może sprzedać najwcześniej w przyszłym roku, zarząd PKN chciałby, aby nie trafiła ona w niekontrolowany sposób na rynek, ponieważ mogłoby to doprowadzić do obniżenia kursu giełdowego spółki.Wczoraj na fixingu kurs akcji PKN wzrósł o 1,9%, do 21,9 zł, a wartość obrotu wyniosła prawie 12 mln zł. W notowaniach ciągłych walory zostały przecenione. Na koniec tej części sesji spadły o 0,9%, do 21,7 zł. Obroty wzrosły do 18 mln zł.

Nie po drodze z Łukoilem

W ubiegłym tygodniu PARKIET opublikował informację, że rosyjski koncern paliwowy Łukoil poprzez spółki zależne skupuje akcje PKN Orlen. Czy zarząd prowadzi rozmowy o ewentualnej współpracy z Rosjanami?Nie. Nie prowadzimy takich rozmów. Nic nam nie wiadomo, jakoby Łukoil skupował akcje nasze firmy. Nie możemy temu jednocześnie zaprzeczyć. PKN Orlen jest spółką publiczną i jak każdy taki podmiot może być przedmiotem przejęcia. Firma, która skupuje papiery innego przedsiębiorstwa, nie musi ujawniać posiadanego pakietu, jeśli nie przekracza progu 5% głosów na WZA spółki. Może też wstrzymywać się z dokupieniem często nawet niewielkiej liczby akcji tylko po to, aby nie przekroczyć tego progu, co pociągnęłoby za sobą obowiązki informacyjne.Czy Łukoil byłby odpowiednim partnerem dla PKN Orlen?Potencjalne zainteresowanie rosyjskiej firmy inwestycją w PKN Orlen musi być analizowane ze względu na wpływ na wartość spółki. Ostatnie inwestycje Łukoila pokazują, że jest to przedsiębiorstwo angażujące się w firmy o niższym poziomie technologicznym niż PKN Orlen. Pozwala to Rosjanom na przejęcie za mniejsze sumy aktywów w krajach, gdzie obowiązują niższe standardy jakości paliw. Polskie normy są już bardzo zbliżone do przepisów istniejących w Unii Europejskiej. Poziom technologiczny naszych rafinerii jest bardzo wysoki. W świetle tych faktów uważamy, że strategie obu tych firm różnią się diametralnie.Czy PKN Orlen potrzebuje wsparcia technologicznego i kapitałowego od inwestora strategicznego?Jest to oczywiście możliwe, zwłaszcza że proces konsolidacji następuje bardzo szybko i to nie tylko w sektorze paliwowym. Przynosi to wiele korzyści, takich jak m.in. korzyści skali czy rynkowa dywersyfikacja działalności. Kraje Europy Środkowowschodniej są w tym procesie opóźnione, co pozwala nam przypuszczać, że niedługo procesy konsolidacyjne u nas nasilą się. PKN Orlen jest firmą o największych w Polsce przychodach. Zarząd PKN Orlen chciałby, aby jego akcjonariusze byli długoterminowi. Odpowiedni inwestor strategiczny zapewnia możliwość rozwoju przedsiębiorstwa, jednak rozważamy różne warianty.Ma Pan na myśli fuzję z którąś z firm petrochemicznych?Istnieje taka ewentualność. Pierwszym naszym krokiem w tym kierunku była próba kupna udziałów w Slovnafcie, jednak MOL złożył wyższą propozycję cenową, uwarunkowaną większym ryzykiem potencjalnej konkurencji ze strony Slovnaftu. O wyborze tej firmy zadecydowały względy krótkoterminowe, a nie rynkowe synergie. Podsumowując można powiedzie PKN Orlen wyżej ocenił dbałość o wartość firmy niż realizowanie transakcji na siłę.Czy PKN stać na kupno udziałów w firmie o podobnej kapitalizacji?Na świecie było wiele takich przypadków, że mniejsze firmy przejmowały większe od siebie przedsiębiorstwa. PKN Orlen jest spółką o niskim stopniu zadłużenia i wysokiej wartości aktywów. Mamy duże możliwości pozyskania środków na inwestycje kapitałowe. Gdyby nasze potrzeby przekraczały możliwości zadłużenia, istnieje jeszcze wariant podwyższenia kapitału, co przy obecnym free float wymaga pełnej akceptacji akcjonariuszy płynącej z zasadności prezentowanych na WZA projektów inwestycyjnych.Czy zarząd PKN Orlen chciałby, aby trzecia transza akcji, która ma być sprzedana przez MSP, trafiła na rynek, podobnie jak dwie poprzednie? Istnieją obawy, że taka decyzja obniżyłaby kurs giełdowy akcji.Rzeczywiście, dodatkowa podaż akcji na rynku, np. ze strony MSP, może doprowadzić do spadku kursu, mimo to, że spółka notuje dobre wyniki finansowe i realizuje przyjętą wcześniej strategię. W ocenie banków inwestycyjnych obecny kurs giełdowy jest zaniżony w stosunku do rzeczywistej wartości akcji. Decyzję o sposobie sprzedaży podejmie oczywiście minister skarbu, jednak zarząd PKN Orlen dołoży wszelkich starań, żeby promować takie rozwiązania, które nie będą negatywnie wpływać na kurs akcji na giełdzie. Istnieje wiele możliwości sprzedaży pakietu akcji. Spółka może np. zdecydować się na wykup walorów od SP w celu ich umorzenia, sprzedaż wybranemu inwestorowi branżowemu lub inwestorom finansowym.Dziękuję za rozmowę

Ewa Bałdyga