Relacje inwestorskie i tworzenie wartości dla akcjonariuszy są problemem nie tylko w polskich przedsiębiorstwach, ale również w krajach Unii Europejskiej. Tegoroczne wydarzenia na rynku polskim, związane z opozycją inwestorów finansowych wobec firmy Michelin w Stomilu Olsztyn, opór wobec zmian w statucie ComputerLandu bądź też zmiany prawa handlowego zmierzające do wprowadzenia zasady jedna akcja ? jeden głos, wskazują na rosnącą świadomość wśród polskich inwestorów.
Wydawać by się mogło, że problemy związane z małą dbałością o inwestorów mniejszościowych czy też brakiem komunikacji pomiędzy przedsiębiorstwem a jego akcjonariuszami są wynikiem młodego wieku polskiego rynku kapitałowego. Tymczasem są one tematem rozmów prowadzonych przez inwestorów oraz przedsiębiorstwa notowane na giełdach Europy kontynentalnej i dotyczą największych i najbardziej znanych firm. Powszechnym zjawiskiem jest wzrost cen akcji firm, które popierają te zasady. Na świecie ? notowane na giełdach przedsiębiorstwa postępujące zgodnie z ideą tworzenia ?wartości dla udziałowców? są wyceniane od 5 do 15 procent wyżej niż pozostałe firmy. Koncepcja twierdząca, iż to zarząd przedsiębiorstwa ma służyć inwestorom, a nie odwrotnie, oraz że to ceny akcji odzwierciedlają pozycję i jakość firmy, wciąż nie jest tak popularna w Europie kontynentalnej, jak to ma miejsce w Anglii i w USA. Działania propagujące orientację proinwestorską wciąż są niewystarczające ? być może dlatego, że proces ten nie jest wspierany przez inwestorów instytucjonalnych. Wśród nich znajdują się zarządzający funduszami, którzy mają dużo do powiedzenia między innymi na niemieckim rynku kapitałowym ? wszyscy zagraniczni inwestorzy instytucjonalni razem dysponują 30% największych notowanych firm niemieckich. Dla menedżerów funduszy najważniejszym kryterium powinna być dbałość o interesy akcjonariuszy i jakość zarządu (rozumiane jako strategia, która w dłuższej perspektywie zwiększy wartość firmy). Jako przedstawiciele akcjonariuszy powinni oni strzec ich interesów ? wykorzystać swój wpływ na firmy, które postępują wbrew zasadom tworzenia ?wartości dla udziałowców? i nie prowadzą właściwych relacji inwestorskich. W analizach końcowych to właśnie ?wartość dla udziałowca? powinna decydować o tym, czy zarządzający funduszem kupuje, trzyma czy sprzedaje akcje. Właściwe relacje inwestorskie są niezbędne zarówno dla zarządzających funduszami, jak i analityków, w celu oszacowania wartości firmy, szczególnie w przypadku mniejszych i średnich firm.Do najważniejszych kryteriów narzucanych przez osoby zarządzające funduszami należą m.in. dostosowane do potrzeb akcjonariuszy, przejrzyste i porównywalne międzynarodowo zasady księgowości. Istotne są również wielojęzyczne publikacje raportów i jednakowe traktowanie wszystkich akcjonariuszy. Nawołujemy do postępowania zgodnie z zasadami demokracji, gdzie jeden udział daje jeden głos. Wymagamy zlikwidowania systemu, w którym udziałowcy mają zróżnicowane prawo głosu.
Wśród przedsiębiorstw będących pozytywnymi przykładami kreowania wartości dla akcjonariuszy znajdują się m.in. Siemens i Deutsche Bank. W przypadku Siemensa, mówiąc o pozytywach, należy wymienić zadowalający długookresowy wzrost wartości, skupienie się na podstawowej działalności oraz określenie jasnych celów rentowności dla poszczególnych działów. Deutsche Bank natomiast wprowadził międzynarodowe standardy rachunkowości do swoich sprawozdań (IAS) oraz wprowadził nową, bardziej sprzyjającą tworzeniu wartości strategię przedsiębiorstwa. Dodatkowo dobrze oceniamy konsolidacje posiadanych przez DB udziałów w innych firmach. Poprzednia polityka mocno zdywersyfikowanego portfela udziałów wydawała nam się zbyt mało przejrzysta.Z kolei Fiat i Volkswagen mogą być przykładami firm, które w ocenie Union Investment nie wykazują zadowalającego wzrostu wartości w długim terminie. Naszym zdaniem, Fiata cechuje zbyt niska rentowność działalności podstawowej, co wymaga wprowadzenia programu obniżztów. Dodatkowo uznajemy wypłacenie premii jednemu z członków kierownictwa w wysokości 52 mln EURO za nieodpowiednie. Union Investment popiera wprowadzanie programów motywujących zarządy (preferowane opcje menedżerskie), przy zastrzeżeniu, że są jasno sprecyzowane cele warunkujące otrzymanie premii. W tym przypadku wypłata premii nie była powiązana z wynikami przedsiębiorstwa.Volkswagen z kolei występuje przeciwko zasadzie jedna akcja ? jeden głos, uprzywilejowując co do głosu wybrane grupy akcjonariuszy.
Christopher BrunsDyrektor Zarządzania Aktywami Union Investment GmbH