Marek Górny, prezes Novity i Franciszek Koszarek, prezes Lenteksu

Jeśli dojdzie do fuzji Lenteksu i Novity, zapewne pierwsza z tych spółek będzie podmiotem przejmującym, co wynika z porównania ich wielkości i sytuacji finansowej. Kto zostanie wówczas prezesem? Ta kwestia najprawdopodobniej nie będzie budzić sporów w trakcie rozmów na temat połączenia.Franciszek Koszarek (45 lat, mgr ekonomii) jest od 1979 r. związany z firmą, którą kieruje. Szybko awansował. Pełnił funkcje specjalisty, asystenta dyrektora, kierownika działu finansowego, a w latach 1983?1990 był głównym księgowym. Przed 10 laty został dyrektorem przedsiębiorstwa, a po jego przekształceniu w spółkę ? prezesem. W ocenie pracowników w 1990 r. szefowi Lenteksu udało się wyprowadzić firmę z głębokiego kryzysu.Dobrze o jego kwalifikacjach świadczy fakt, że pozostał na stanowisku mimo ?czystki?, jaką w spółkach parterowych przeprowadziły narodowe fundusze inwestycyjne. Wiodący akcjonariusz spółki, Fund.1 NFI, zgodził się także w ostatnich miesiącach na emisję akcji Lenteksu w ramach programu opcji menedżerskich. Na korzyść prezesa Koszarka przemawia też fakt, że mimo bardzo silnej konkurencji potrafił odbudować pozycję spółki na rynku krajowym i rynkach zagranicznych po załamaniu sprzedaży spowodowanym kryzysem na Wschodzie.Lenteksem dość często zajmują się analitycy. Rekomendacje są zwykle pozytywne. Ostatnio jednak spółka musiała obniżyć prognozy finansowe na br. ze względu na coraz ostrzejszą konkurencję na rynku.Prezes Koszarek jest żonaty, ma dwoje dzieci (oboje studiują). Wolny czas spędza najchętniej uprawiając sporty (narciarstwo, tenis, pływanie).Marek Górny (49 lat) w 1990 r. wygrał konkurs na dyrektora Novity, a po jej przekształceniu w spółkę został prezesem. Wraz z żoną należy także do największych akcjonariuszy firmy. Novita, podobnie jak Lentex, odczuła załamanie sprzedaży w 1998 r., ale jej kłopoty były poważniejsze ze względu na zadłużenie związane z wcześniejszymi inwestycjami. Korygując wówczas ciągle prognozy finansowe zrobiła, jak twierdzili analitycy, ?wiele, by odstraszyć od siebie inwestorów?. Przed rokiem prezes Górny jasno zapowiedział jednak, że zamierza odzyskać utracone zaufanie inwestorów. Od tego czasu polityka informacyjna firmy jest zdecydowanie lepsza. Novita wykaraskała się także z problemów. Przede wszystkim udało się jej nawiązać korzystne kontakty handlowe z zagranicą (nazwa głównego kontrahenta trzymana jest w tajemnicy), co pozwoliło zwiększyć sprzedaż. Poprawa wyników umożliwiła rozwiązanie innych kłopotów, choć zarząd musiał wykazać się przy tym bardzo dużą pomysłowością. Operacje finansowe Novity to prawdziwy majstersztyk (zakupy akcji spółki--matki przez w 100% od niej zależny Novitex, porozumienie, a następnie spłata obligatariuszy, oddanie w leasing zwrotny maszyn i urządzeń, zaciągnięcie kredytu długoterminowego na wykup obligacji, sprzedaż BGŻ opcji na zakup własnych akcji z jednoczesnym przyznaniem mu opcji na odsprzedaż tych walorów, zagwarantowanie sobie możliwości zastosowania buy backu, generowanie popytu na akcje spółki przez kolejne zakupy Noviteksu).Prezes Górny ma trójkę dzieci (córkę i dwóch synów), wkrótce zostanie dziadkiem. Hobby? ? Spokój, dom, ogród i spacery ? twierdzi prezes.Prezes Górny jako znaczący akcjonariusz ma, jak twierdzi, nie tylko ?perspektywę menedżerską?, ale też silną ?perspektywę właścicielską? w podejściu do kierowanej przez siebie spółki. Zależy mu przy tym, jak twierdzi, nie tylko na wzroście wartości należących do niego akcji, ale również na utrzymaniu miejsca zielonogórskiej Novity na rynku i jej dalszym rozwoju.Ta ?perspektywa właścicielska? sprawia jednak, że kwestia obsady fotela prezesa firmy, jaka może powstać w efekcie ewentualnej fuzji Lenteksu i Novity, nie będzie przeszkodą w rozmowach na temat związku obu przedsiębiorstw.

K.J.