Play wszedł na rynek i zabawi się z Erą, Orange oraz Plusem

Oferta Playa okazała się na tyle atrakcyjna, że analitycy giełdowi zapowiadają weryfikację wyceny komórkowych graczy. Niektórzy uważają, że zepsuje ona rynek. Mimo to ostrzegają, że zanim Play osiągnie sukces, może się wykrwawić

Aktualizacja: 23.02.2017 03:25 Publikacja: 17.03.2007 07:43

P4spółka stowarzyszona Netii (giełdowa firma ma 23,4 proc. udziałów) uruchomiła w piątek sieć komórkową pod nazwą Play. Przedstawiła też zasady oferty i jej cennik. Charakteryzuje je prostota: minuta połączenia kosztuje zawsze 0,49 zł, a ceny wiadomości tekstowych (SMS) i multimedialnych (MMS) zostały zrównane i wynoszą tylko 0,15 zł. To - tak jak zapowiadał Christopher Bannister, kierujący P4 - faktycznie najniższe stawki na rynku, jeśli chodzi o połączenia do innych sieci i wiadomości niegłosowe. To z pewnością dobra informacja dla konsumentów. Nieco gorsza jednak dla giełdowych inwestorów.

Kurs wzrósł

Choć tak naprawdę nie czuli się oni chyba zaskoczeni, kurs Netii zyskał na zamknięciu 0,7 proc. Był to najprawdopodobniej efekt dość pozytywnej oceny, jaką wystawił ofercie sieci Play Krzysztof Kaczmarczyk, analityk DB Securities. Zatytułował on swoją notatkę poświęconą P4: "Dobrze skrojona mobilna awangarda wchodzi na polski rynek". Dalej jednak notka nie była już tak optymistyczna. Analityk, podobnie jak wielu przedstawicieli biur maklerskich, wątpił bowiem w rynkowy sukces oferty w długim terminie, dlatego że marka nie jest adresowana do masowego klienta. Chris Bannister podtrzymał w piątek wcześniejsze zapowiedzi, że na zyski P4 trzeba będzie poczekać kilka lat.

Poczekają na zyski

Zdaniem Jonathana Easticka, członka zarządu Netii odpowiedzialnego wcześniej także za finanse P4, ich wypracowanie zajmie 5-6 lat. Nieco wcześniej spółka zacznie przynosić dodatnią EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację). - Sądzimy, że będzie to za 3-4 lata - powiedział J. Eastick. W tym roku wyniki Netii zostaną mocno obniżone przez straty P4. Jak bardzo - J. Eastick nie powiedział. Działalność P4 będzie miała natomiast pozytywny wpływ na przychody Netii, bo operatorzy zawarli umowę o wykorzystaniu infrastruktury giełdowej firmy. Według J. Easticka, w tym roku przyniesie ona Netii dodatkowe 20 mln zł przychodów.

Będzie oferta dla biznesu

P4 i Netia mają współpracować przy tworzeniu konwergentnej oferty skierowanej do klientów biznesowych. Niewykluczone, że dlatego na konferencji Play nie pokazał ani kawałka oferty dla biznesu.

Nie zarabiać na telefonach

Jacek Hensler, członek zarządu P4 odpowiedzialny w firmie za marketing, wskazywał na inne podejście Playa do subsydiowania aparatów komórkowych. - Nie chcemy zarabiać na subsydiach - tłumaczył, dlaczego osoby, które nie kupią od Playa telefonu, a zechcą skorzystać z abonamentu, mają do dyspozycji taką samą ofertę jak te, którym zależy na nowym aparacie.

Uważa, że przewagi konkurencyjne oferty to m.in. karta pamięci, w którą zaopatrzone są aparaty proponowane przez Play. Jest ich dziś w ofercie około 10. Wszystkie też funkcjonują w technologii 3G. Jednak aby dostać w Playu drogi aparat w "atrakcyjnej" cenie (za złotówkę), trzeba wykupić jeden z droższych abonamentów.

J. Hensler nie obawiał się też obniżki cen przez istniejących operatorów. - Żeby zejść do naszych stawek, musieliby świadczyć usługi poniżej kosztów - stwierdził. Przedstawiciele P4 zaznaczali podczas prezentacji oferty, że to dopiero "początek zabawy". To wróży kolejne zmiany. Takie podejście potwierdził też Ch. Bannister. - Będziemy zmieniać ofertę co 6-8 tygodni - powiedział. Podtrzymał, że do końca tego roku Play ma zamiar pozyskać 500 tys. użytkowników.

- Mam już w ręku 600 pozwoleń na budowę masztów, a czekam na kolejne 200. Sieć to już nie problem - zapewniał Ch. Bannister.

komentarze

Michał Marczak

analityk DI BRE Banku

Wyceny operatorów komórkowych powinny spaść w reakcji na ofertę przedstawioną przez Playa. Jest agresywna i prawdopodobnie zepsuje rynek. Szacuję, że wycena Polkomtela powinna zostać zweryfikowana o ok. 20 proc. Moje wyceny akcji TP i Netii już są konserwatywne. Oferta Playa jest agresywna do tego stopnia, że mam poważne wątpliwości, czy P4 uda się zamknąć biznesplan. Z uproszczonych szacunków wynika, że jeśli użytkownik nowej sieci będzie dzwonił tyle, ile klient Orange, czyli 97 minut miesięcznie, to minie 10 lat, zanim użytkownik Playa zacznie przynosić operatorowi zyski. Nawet zakładając, że stawki w rozliczeniach międzyoperatorskich w tym roku znowu spadną, to i tak koszty wejścia Playa na rynek są ogromne. Należy się przy tym spodziewać, że istniejący operatorzy obniżą ceny połączeń. A że mogą sobie na to pozwolić, wskazuje poziom generowanych przez nich marż. Trzeba sobie postawić pytanie, ile Play ma pieniędzy i na jak długo mu ich wystarczy.

Paweł Puchalski

analityk DM BZ WBK

Wejście na rynek oferty Playa spowoduje przetasowania, ale głównie taryfowe. Operatorzy wcale nie muszą obniżać stawek do 49 gr za minutę. Trzeba pamiętać, że w obrębie ich sieci ceny już teraz są znacznie niższe, a ostatecznie rachunek klienta zależy od średniej cen. Sceptycznie odnoszę się do zapowiedzi, że Play zdobędzie 25 proc. rynku. Moim zdaniem, będzie to raczej kilkanaście procent, a podstawowym źródłem wzrostu sieci będą użytkownicy telefonów na kartę. Uważam jednak, że w tym roku Play pozyska więcej niż 500 tys. klientów. Czy wyceny operatorów komórkowych wymagają rewizji? Powinienem odpowiedzieć, że nie, bo wejście nowego operatora komórkowego było już dawno przewidywane. Jednak rynek nie jest efektywny. Nie mam osobnych wycen operatorów komórkowych, sądzę jednak, że wejście Playa przełoży się na nie w niewielkim stopniu: wycena Polkomtela spadnie o jakieś 10 proc. W wycenie akcji TP (27 zł) uwzględniłem wejście Playa wiele miesięcy temu.

Era: nigdy nie komentujemy poczynań konkurencji

Klaus Hartmann

prezes PTC (sieć Era)

Zbigniew Lazar, kierujący biurem prasowym Polskiej Telefonii Cyfrowej (operator sieci Era i Heyah) nie chciał wypowiedzieć się na temat oferty Playa. - Nigdy nie komentujemy poczynań konkurencji - przekazał nam stanowisko zarządu PTC.

Przypomniał jednak, że operator ciągle modyfikuje swoje oferty, wprowadzając np. nowe promocje. W ostatnim czasie wprowadzono np. ofertę ("Numerki za grosze"), w której połączenia w ramach sieci z trzema wybranymi numerami kosztują klienta Ery lub Tak-Tak (w telefonach na kartę) jedynie 3 grosze brutto za minutę. Operator nie zamierza zmieniać planów marketingowych pod wpływem wejścia na rynek kolejnego konkurenta. - W działaniach reklamowych istnieje granica, powyżej której dalsze zwiększanie nakładów

nie przynosi wzrostu - odpowiedziała Era.

fot. arch.

Orange: Gdzie jest ta zapowiadana "multimedialna rewolucja?"

Jean-Marc Vignolles

prezes PTK Centertel (sieć Orange)

Jacek Kalinowski, rzecznik grupy TP, mówi, że PTK Centertel nigdy nie bagatelizuje oferty żadnego nowego operatora komórkowego.

Zapewnia, że propozycje Orange będą uatrakcyjniane, ale niezależnie od ofert pojawiających się na rynku.

- Oferta Playa mocno mnie rozczarowała, bo nie ma w niej zapowiadanej przez operatora P4 "multimedialnej rewolucji". Oferta taryfowa jest ograniczona (szczególnie w przypadku telefonów na kartę, czyli pre-paidzie), abonamenty wysokie, a usługi multimedialne drogie. Ograniczona jest też oferta aparatów telefonicznych - komentował J. Kalinowski. - Zakładam, że Play zyska w 2007 roku grupę klientów: zwłaszcza tych najbardziej wrażliwych na niskie ceny i chętnie zmieniających operatorów. Czy sieci uda się zbudować ich lojalność - to inna sprawa - dodał.

fot. A. C.

Plus: Oferta cenowa jest ciekawa, ale oczekiwania były większe

Jarosław Bauc

prezes Polkomtela (Plus)

Według Wojciecha Ożdżeńskiego, dyrektora departamentu rozwoju produktów i usług w Polkomtelu, oferta cenowa Playa jest interesująca, ale raczej odbiega od oczekiwań wytworzonych przed uruchomieniem sieci. Spodziewano się przede wszystkim znacznie bogatszej oferty usług kontentowych. Ponadto relatywnie wysokie abonamenty (najniższy 50 zł) mogą ograniczyć popyt na usługi nowego operatora. Uważa on, że rozwiązania taryfowe Plusa są bogatsze od propozycji Playa. Na pytanie, czy Polkomtel obniży ceny, odpowiedział, że już wykorzystując rozwiązania obniżające ceny, klient otrzymuje ofertę jak gdyby "uszytą na miarę". Dodał, że promocje znacząco obniżają ceny. Zapowiedział też, że w najbliższej przyszłości Polkomtel położy szczególny nacisk na dostęp do nowych treści.

fot. A. C.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy