W tym roku zysk grupy ma być maksymalnie o 10 proc. wyższy od ubiegłorocznego. Ma wynieść od 38 mln zł do 41 mln zł. O około 10 proc. mają wzrosnąć też przychody. Zarząd spodziewa się, że sięgną 320 mln zł. Prognoza może być wyższa, ponieważ nie uwzględnia zdarzeń nadzwyczajnych.
Zwiększą sprzedaż
Zarząd pracuje nad strategią działania na lata 2007-2009. Chce postawić na wzrost eksportu. Za dwa lata sprzedaż zagraniczna ma stanowić około 30 proc. przychodów (teraz jest ok. 10 proc.). W 2009 r. obroty grupy mają wynieść 500 mln zł.
- Sądzę, że jest to jak najbardziej możliwe. Zamierzamy też co najmniej utrzymać rentowność netto - twierdzi Janusz Niedźwiecki, prezes Apatora. Obecnie wynosi ona około 13 proc. Oznacza to, że spółka może w 2009 r. zarobić netto około 65 mln zł.
W jaki sposób przedsiębiorstwo chce osiągnąć taki wzrost? - Głównie poprzez wzrost organiczny, rozbudowę sieci sprzedaży, przejęcia oraz inwestycje typu green field. Mocno tniemy koszty. Zwiększamy zakupy półproduktów i surowców od dalekowschodnich dostawców - dodaje prezes spółki.