Netia się zadłuży, aby zainwestować 700 mln złotych

Prognoza wyników finansowych Netii na ten rok rozczarowała analityków. Jest elementem 3-letniego planu, zakładającego ogromne inwestycje

Aktualizacja: 22.02.2017 04:55 Publikacja: 19.04.2007 08:00

Rewizje wycen Netii w biurach maklerskich to pierwszy efekt publikacji założeń długo oczekiwanej strategii spółki. Wraz z nią alternatywny operator telekomunikacyjny przedstawił wczoraj prognozę wyników na 2007 rok, które zakładają, że rentowność biznesu ze względu na inwestycje w segment usług dla osób indywidualnych znacznie się obniży.

Prognoza nie pozostawia złudzeń: marża EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację ) spadnie do 15 proc., z ponad 25 proc. w 2006 roku i ponad 37 proc. w 2005 roku. Nie ma też szans na to, że spółka wypracuje w tym roku dodatni wynik netto. Tegoroczne przychody telekomunikacyjnej firmy mogą też ponownie spaść, tak jak to się stało w 2006 roku, choć zarząd liczy, co widać w widełkowej prognozie, że nieznacznie urosną.

- W tym roku pozyskani klienci nie będą przynosili przychodów ze względu na to, że zdobywani są za pomocą promocji, albo też będą przyłączani w dużej mierze w drugiej połowie roku - tłumaczył nowy prezes Netii Mirosław Godlewski.

Milion użytkowników

Tak jak zapowiadał na początku kwietnia w wywiadzie dla "Parkietu", najważniejszym elementem nowej strategii jest walka o klientów usługi szerokopasmowego dostępu do internetu. Netia chce ich mieć w ciągu trzech lat milion, a na koniec tego roku - 200 tys. To dwukrotnie więcej niż obecnie, a w kolejnych latach firma chce utrzymać to tempo i być pod tym względem najlepsza na rynku, który - przytaczano wczoraj prognozy firmy PMR - ma dynamicznie się rozwijać. Według badawczej firmy i OECD, w tym roku z szerokopasmowego dostępu do internetu ma korzystać 4,57 mln gospodarstw domowych w Polsce, a w przyszłym 5,68 mln. W 2008 roku będzie ich już 6,4 mln. Netia chce przyłączać nowych użytkowników własnymi liniami, korzystając z infrastruktury Telekomunikacji Polskiej oraz przejmując mniejszych dostawców. Inny cel firmy to wykorzystanie inwestycji w P4, komórkowe ramię, właściciela sieci Play. Na początku 2008 roku ma być gotowa konwergentna oferta grupy, gdzie Netia będzie oferowała swoim klientom biznesowym połączenia komórkowe. M. Godlewski mówił też, że firma zamierza teraz postawić na małe i średnie przedsiębiorstwa. Będzie dążyła do zwiększenia rentowności w segmencie klientów korporacyjnych i ograniczała wydatki inwestycyjne z nim związane.

Operator nie podał szczegółów prognoz na lata 2008-2009. Poinformował tylko, że do końca 2009 r. spodziewa się znaczącego wzrostu EBITDA, a do końca 2010 r. - dodatnich przepływów pieniężnych. Celem spółki jest dynamiczny wzrost przychodów w kolejnych latach, szybszy niż innych podmiotów w branży. Czy możliwy jest powrót do rentowności z 2005 r.? Jonathan Eastick, odpowiedzialny za finanse Netii, odpowiedział, że według spółki na regulowanym rynku "dobry wynik to marża EBITDA zbliżona do 20 proc.".

Duże inwestycje

Realizacja strategii będzie kosztowna. W ciągu trzech lat operator zainwestuje 700 mln zł. W tym roku - ok. 285-300 mln zł. - Pierwszą fazę inwestycji sfinansujemy za pomocą 300 mln zł finansowania bankowego. Drugą - sięgając na rynek długu - mówił J. Eastick.

Zarząd rozważa też fuzję z P4. Decyzje w tej sprawie zapadną pod koniec 2008 r.

komentarz

Paweł Puchalski

Netia właśnie obiecała inwestorom duże straty

przez kolejne trzy lata

Paweł Puchalski, analityk

DM BZ WBK

fot. j. cieślikowska/

fotorzepa

W swojej strategii Netia "obiecała" rynkowi duże straty, zarówno na poziomie netto, jak operacyjnym przez następne trzy lata. Już prognozę na ten rok uważam za rozczarowującą. Zakładałem, że przychody spółki wyniosą około 900 mln zł i spodziewałem się 250 mln zł EBITDA. Tymczasem zarząd przewiduje, że przychody mogą nawet spaść w porównaniu z ubiegłym rokiem, a EBITDA będzie wynosić tylko 130 mln zł. Może to oznaczać, że strata netto Netii sięgnie co najmniej 170 mln zł. Z kolei założenia strategii, mówiącej o zdobyciu miliona użytkowników szerokopasmowego dostępu do internetu, uważam za agresywne, ale możliwe do zrealizowania. Tylko znowu - na konkurencyjnym rynku - będą musiały zostać poparte gigantycznymi wydatkami na marketing, uwiarygodniającymi scenariusz znacznych strat na poziomie operacyjnym w latach 2008-2009.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy