Dziś pierwsze notowanie akcji i praw do akcji Erbudu. Spółka sprzedawała walory po 50 zł, czyli po maksymalnej cenie z przedziału ustalonego na 45-50 zł. Do kupienia było 2,5 mln akcji nowej emisji. Dodatkowo dotychczasowi akcjonariusze zarządzający spółką: Józef Zubelewicz i Dariusz Grzeszczak, pozbyli się w sumie 0,9 mln papierów. Pozostające w ich rękach walory (razem będą kontrolować 73 proc. kapitału zakładowego i głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy) będą objęte 2-letnią blokadą sprzedaży.

Inwestorom instytucjonalnym Erbud zaoferował łącznie 2,7 mln papierów. Natomiast indywidualni musieli się zadowolić pulą 0,7 mln akcji budowlanej spółki. W związku z niewielką liczbą akcji w transzy i panującą nieustannie modą na spółki z branży budowlanej redukcja zapisów na walory Erbudu wyniosła 98,33 proc. Można się więc spodziewać, że dziś inwestorzy będą chcieli dokupić akcji spółki.

Wartość oferty Erbudu wynosi 125 mln zł (koszty oszacowano na 5 mln zł). Większość pieniędzy (75 mln zł) spółka zamierza przeznaczyć na przejęcia. Pozostałe środki powiększą kapitał obrotowy. Erbud chce kupić jedną lub dwie spółki. Zainteresowany jest głównie firmami z branży budownictwa drogowego i inżynieryjnego, aby zdywersyfikować swoją dotychczasową działalność (budownictwo tzw. kubaturowe). Nie wyklucza też kupna spółki deweloperskiej.

Piotr Cieślak, analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, podkreślił w raporcie na temat spółki, że biorąc pod uwagę wskaźniki, oferta Erbudu była atrakcyjna. Wskaźnik C/Z wynosił 29,5, a średnia dla sektora budowlanego to 28,3. Średni wskaźnik C/Z dla bezpośrednich konkurentów Erbudu to, jak wynika z wyliczeń P. Cieślaka, 86.