Erbud wierzy w cztery rynki. Grupa przedstawiła cele na kilka lat

Umiarkowany wzrost w budownictwie, stabilizacja w usługach dla przemysłu, rozkwit OZE i zamiana fabryki drewnianych modułów w zyskowny biznes – to plany Grupy Erbud na najbliższe lata.

Publikacja: 27.03.2025 14:54

Kierownictwo Erbudu stawiło się na konferencji w licznym składzie.

Kierownictwo Erbudu stawiło się na konferencji w licznym składzie.

Foto: Mat. prasowe

W 2024 r. Grupa Erbud poniosła prawie 29 mln zł straty przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej, ale spółka matka miała 17,2 mln zł zysku. Dlatego zarząd zarekomendował wypłatę 20 mln zł dywidendy - z czego 2,8 mln zł z kapitału zapasowego. To dokładnie tyle samo, ile rok wcześniej: 1,68 zł na akcję, co dało stopę 4,3 proc. dla kursu ze środowego zamknięcia. W czwartek rano notowania spadały o 4,6 proc., do 37,6 zł.

Polityka dywidendy zakłada wypłatę 30-70 proc. skonsolidowanego zysku. Prezes Dariusz Grzeszczak skomentował, że wypłata mimo straty nie powinna budzić wątpliwości, grupa trzymała dużo gotówki (m.in. wygrana z Millennium w sporze o opcje).

Czytaj więcej

Erbud i akademik na dachu sklepu

Erbud działa na rynkach, gdzie będzie najwięcej inwestycji – poza budownictwem infrastrukturalnym

Poza omówieniem wyników za 2024 r. na konferencji zarząd Erbudu przedstawił plany i ambicje w perspektywie do 2030. Fundamentem rozwoju pozostają cztery segmenty, nie ma planów dodawania kolejnego. – Koncentrujemy się na tych rynkach, które naszym zdaniem są najbardziej perspektywiczne w długim terminie, gdzie będą kierowane inwestycje. Jeśli chodzi o zagrożenia, pytanie, co z Ukrainą, kiedy ruszy odbudowa, bo to będzie mieć przełożenie na dostępność i koszty materiałów i pracowników – powiedział Grzeszczak.

Budownictwo kubaturowe ma do 2030 r. zwiększyć przychody o 10-20 proc. wobec prawie 1,5 mld zł w 2024 r., a rentowność operacyjna ma wynosić 2-2,5 proc. wobec 1 proc. w ub.r.

Erbud będzie się koncentrować na krajowym rynku, wciąż nie zamierza wchodzić w wykonawstwo dużych inwestycji infrastrukturalnych. Przemysł, wojsko, offshore, termomodernizacja – tu będzie walczyć o zlecenia grupa.

Druga noga to usługi dla przemysłu w kraju i za granicą, biznes stabilny. Ambicją jest wzrost przychodów o 33-50 proc. wobec 700 mln zł w 2024 r.

Instalacje OZE budowane do własnego portfela i zewnętrznych inwestorów prezes Grzeszczak uznaje za absolutny hit, co prawda rynek nie rozwija się tak dynamicznie, jak oczekiwano, z powodu barier regulacyjnych. Ale trendy sprzyjają. Transformacja energetyczna i postawienie na energię ze słońca i wiatru jest konicznością. Popyt na prąd będzie rósł, musimy odchodzić od węgla, atom sam tego nie zrekompensuje. Słońce i wiatr nie w rękach żadnego państwa. Rozproszenie instalacji oznacza niższe koszty przesyłu i uniemożliwia odcinanie zasilania tak, jak atak na dużą elektrownię.

Grupa chce mieć do 2030 r. 2 GW własnej mocy i 25 proc. rynku jako wykonawca instalacji dla zewnętrznych podmiotów.

Ostatni segment to pracująca od 2022 r. fabryka drewnianych modułów. Jej start zbiegł się ze spowolnieniem w Niemczech – to główny rynek zbytu. Incydent na budowie, o którym dalej, spowodował głębokie straty w 2024 r. Ten rok będzie jeszcze pod kreską, dopiero w 2026 r. spółka MOD21 ma przekroczyć próg rentowności.

- MOD21 to nasz jocker, w to wierzę. Każdy startup potrzebuje czasu. Nie przepalamy gotówki, jak nam niektórzy zarzucają. Inwestujemy. Uważamy, że przejęcie kosztowałoby nas więcej niż budowa zakładu – powiedział Grzeszczak. W 2026 r. firma liczy a 200 mln zł przychodów w Polsce i 100 mln zł w Niemczech. Oświata, służba zdrowia, ośrodki dla seniorów, mieszkaniowe budownictwo socjalne i wojsko w kraju i za granicą – to perspektywiczne kierunki. W Polsce szansą są fundusze z KPO – na inwestycje zostało mało czasu, a budownictwo modułowe to właśnie szybka realizacja. – Zakładamy osiągnięcie przez MOD21 rentowności 10-15 proc., po to inwestowaliśmy – powiedział Grzeszczak.

Czytaj więcej

Erbud optymistycznie o koniunkturze i przyszłorocznej dywidendzie

Kto zarobił, kto stracił? Spółki Erbudu ze zróżnicowanymi wynikami

W 2024 r. operacyjnie grupa wyszła na plus. Segment OZE wypracował 62 mln zł, budownictwo kubaturowe w kraju i usługi dla przemysłu za granicą po 15 mln, a usługi dla przemysłu w kraju 10 mln zł.

Dotkliwe straty zaksięgowała fabryka modułów (52 mln), wygaszone budownictwo kubaturowe za granicą (10 mln) i budownictwo inżynieryjno-drogowe (18,8 mln). Duża strata MOD21 to efekt zalania modułów na placu budowy w Monachium. Prowadzone są rozmowy z towarzystwami ubezpieczeniowymi w sprawie odszkodowania. Menedżerowie zapewnili, że incydent nie odbił się na reputacji firmy. Ten sam inwestor podpisał już kolejny kontrakt.

Straty budownictwa drogowego (poza drogami ekspresowymi i autostradami) to efekt jednego nierentownego kontraktu. Grupa będzie dalej prowadzić ten biznes – odpowiada za niego notowane oddzielnie Onde. Onde 80 proc. przychodów ma czerpać z OZE, a 20 proc. z budowy dróg.

Budownictwo
GTC bez uwag audytora i z pomysłem na PRS w Niemczech
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
Przejęcie na rynku deweloperskim. Develia kupuje Bouygues Immobilier Polska
Budownictwo
Czy jest już fundament pod odbicie sprzedaży mieszkań?
Budownictwo
Polimex Mostostal mocniej pod kreską przez kontrakty energetyczne
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy w przededniu obniżek stóp. Najpierw skończą się duże rabaty
Budownictwo
Mirbud też jest dopuszczony do drogowego tortu CPK